Autor: Scott Westerfeld
Tytuł: ,,Lewiatan”
Ilość stron:420
Wydawnictwo: Rebis
Książki z gatunku steampunk to książki gdzie wydarzenia z przeszłości łączone są z elementami z przyszłości. Właśnie taką powieścią jest ,,Lewiatan”, gdzie autor przedstawia alternatywną wersję I Wojny Światowej. Wojna zawsze napawała mnie przerażeniem, i pomimo tego, że książka napisana jest fantastyczna, moje odczucia wobec ,,Lewiatana” są mieszane.
W alternatywnej przeszłości Europa zmierza ku światowej wojnie. Mocarstwa pod przywództwem Niemiec stworzyły armię potężnych bojowych maszyn. Ich przeciwnikami są angielscy darwiniści i wyhodowane przez nich niezwykłe żywe organizmy. Na pokładzie Lewiatana, gigantycznego powietrznego okrętu-wieloryba, służy nastoletnia Deryn Sharp. Odważnej, utalentowanej i uwielbiającej latanie dziewczynie udało podstępem dostać się do brytyjskich Sił Powietrznych. Gdy Deryn odbywa swój pierwszy bojowy lot, następcy austro-węgierskiego tronu, księciu Aleksandrowi, po śmierci rodziców ledwo udaje się uciec przed zamachowcami. Alek, walcząc o życie, może liczyć tylko na kilku zaufanych towarzyszy i cud techniki, kroczącą machinę bojową. Uciekinierzy napotykają na swojej drodze zestrzelonego Lewiatana i Deryn . Losy dwojga bohaterów, których różni niemal wszystko, niespodziewanie się przecinają. To początek ich wspólnej drogi, na której Deryn i Alek przeżyją niezwykłe przygody w świecie zaludnionym przez niezwykłe stworzenia, zadziwiające maszyny, wiernych przyjaciół i śmiertelnych wrogów.
Tak jak wyżej wspomniałam, moje odczucia wobec ,,Lewiatana” są mieszane. Z jednej strony autor miał przewspaniały pomysł, a potem doskonale przelał go na papier, z drugiej strony jednak, ingerencje w przyrodę mnie przerażają. Machiny kroczące mnie nie przeraziły, ponieważ jestem zaciętą fanką filmów z robotami i także dlatego, iż przypominały mi czołgi z nogami. Lecz jest to jedynie moje zdanie, gdyż być może moje nerwy nie są na to przygotowane.
Akcja powieści rozgrywa się podczas początku I Wojny Światowej. Wszystko oparte jest na wydarzeniach historycznych, ale i wynalazkach przyszłościowych, takich jak maszyny kroczące i zwierzęta, którym namieszano w genach. Opisy zwierząt i maszyn znakomicie oddają ich wygląd, a pomagają w tym także wspaniałe ilustracje Keitha Thompsona. Kreska jest bardzo wyraźna, a same rysunki są szczegółowe i znakomicie oddają klimat powieści.
Alek, syn arcyksięcia Austro-Węgier, był bardzo odważny, choć nie za bardzo wiem, ile miał lat. Pomógł wrogom (Deryn). Polubiłam go za jego męstwo i dobroć. Natomiast Deryn mnie wkurzała. Dobrze, rozumiem, chciała latać, ale zachowywała się bardzo arogancko. Doktor Barlow wydawała się być podejrzana, miała jakieś plany wobec Alka. Jedyne, co najbardziej mnie zirytowało, był bark wątku miłosnego. Właśnie w tym momencie odbijają się na mnie nadmierne ilości pararnomali. Mam nadzieję, że w następnej części coś połączy Alka i Deryn.
Podsumowując, ,,Lewiatan” jest naprawdę bardzo dobrą powieścią, i choć opowiada o Wojnie, to i tak jest wspaniała. Naprawdę warto ją przeczytać. Mnie się spodobała i z pewnością przeczytam następne części.
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Rebis. Dziękuję serdecznie:)
I kolejna książka na prezent:)). Dzięki za pomysł. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńHmm.. książki wojenne mnie trochę przerażają i pomimo, iż tak bardzo wciągnęło mnie "Jutro", nadal mam przed nimi opór.
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz o niej dobrą opinię, więc nie wiem, może jeszcze po nią sięgnę, jednak zaczeka ona na końcu kolejki.
:)
A miałam taką szansę kupić ją tanio na allegro... ;D No nic, zapamiętam na przyszłość, że to książka warta uwagi :)
OdpowiedzUsuńOj muszę koniecznie przeczytać zawłaszcza, że interesuje mnie steampunk!
OdpowiedzUsuńPierwsza wojna światowa? Muszę powiedzieć, że zaciekawiłaś mnie. Sama uwielbiam książki histryczne i fantasy, a co za tym idzie chętnie sięgnę po coś podobnego. Niestety nie teraz. Pomimo, że szkoła się skończyła mam już nazbyt długą listę tego, co muszę przeczytać. I mam jedno pytanie; czy bohater nie jest takim "cudownym chłopcem"? O wiele bardziej lubię postacie, które przypominają zwykłych ludzi.
OdpowiedzUsuńHm, cały czas się zastanawiam nad "Lewiatanem", ale nie wiem czy to moje klimaty ;P
OdpowiedzUsuńOoo... moje klimaty. Widzę, że warto sięgnąć po tę książkę. Będę musiał ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)