środa, 22 lutego 2012

Kenneth B. Andersen - Śmierć w pigułce


,,Śmierć w pigułce” Kennetha B. Andersena to już trzecia powieść serii opowiadającej o przygodach chłopaka o usposobieniu anioła w Piekle. Dwie pierwsze części zyskały rzeszę czytelników zachwyconych pomysłem i wyobraźnią autora, tego, jak swobodnie bawi się językiem, a jego książki wciągają już od pierwszej strony. Po trzecią część sięgnęłam dopiero teraz, a to z powodu braku czasu. Ale, dobrze, że w końcu ją przeczytałam, bo potem pewnie bym żałowała.

Filip, niedoszły następna Lucfera, po raz trzeci trafia do Piekła. Tym razem wyrusza na ratunek Sorenowi, który zginął przez pomyłkę, a właściwie na skutek nieuwagi Filipa. Okazuje się, że Sorena nie można zlokalizować ani w Piekle, ani w Helu, ani nawet w Asgardzie. Nie ma też go w Niebie, gdzie na wszelki wypadek zajrzano. Gdzie więc podziewa się Soren?

W trudnych poszukiwaniach Filip może liczyć na pomoc Satiny – istoty najbliższej mu spośród wszystkich diabłów, diabelic oraz ludzi. Spędzają ze sobą naprawdę dużo czasu, podczas gdy Filip przemierza kolejne krainy zmarłych. Patrzy na cierpienie i śmierć, poznaje smak zdrady. Tymczasem w Piekle wybucha bunt, który ma swoje konsekwencje.

Lucyfer ogłasza zaskakującą decyzję. Nie wszystkim diabłom się ona podoba. W mrocznym królestwie zachodzą wielkie zmiany. Nie do końca wiadomo, czy na lepsze, czy na gorsze… Z całą pewnością szykuje się wielka wojna między zwolennikami i przeciwnikami rozporządzeń władcy, a może i jego samego. Filip, Satina i Soren stają się uczestnikami wydarzeń, które mogą zmienić oblicze Piekła.

O ile poprzednie części nie były ze sobą ściśle związane, to część trzecia przerwana jest w bardzo ważnym momencie, i po jej lekturze trzeba będzie zapoznać się z częścią czwartą, jeszcze nie wydaną, by mieć pełen obraz wydarzeń, które rozegrały się w Piekle z udziałem Filipa.

Narracja jest prowadzona tak jak w poprzednich częściach – przez narratora wszystkowiedzącego, choć skupia się na postaci Filipa i ukazuje jego myśli, uczucia, smutki, wszystko co mu towarzyszy podczas tego, co przechodzi tam, gdzie się aktualnie znajduje. Widać, że autor lubi to co robi, ponieważ lekko i swobodnie posługuję się językiem, który doskonale pasuje do nastroju otchłani piekielskich, śmierci i cierpienia, wprowadzając czytelnika w zadumę i zaciekawiając go.

Tak samo jak twierdziłam w recenzjach poprzednich części, tak samo twierdzić będę w tej – nie jest to powieść przeznaczona tylko dla młodzieży! Może się ta wydawać po przeczytaniu opisu, czy po przyjrzeniu się okładkom, ale zapewniam, że tak nie jest. Rozbawi ona i osoby młodsze i starsze, każda z grup wiekowych znajdzie w niej coś dla siebie.

Podsumowując, ,,Śmierć w pigułce” utrzymuje poziom poprzednich części i jest doskonałym początkiem końca serii. Warto się zapoznać z tą pozycją, ponieważ jest bardzo dobrze napisana, i odpręża po ciężkim dniu przenosząc czytelnika do nieco absurdalnego Piekła, pełnego niespodziewanych zwrotów i postaci, które są doskonale wykreowane. Stawiam pełną 5 i zachęcam do przeczytania!

Za książkę dziękuję wydawnictwu Jaguar! 

11 komentarzy:

  1. Sporo czytałam o tej serii i wiem, że prędzej czy później sie na nią zdecyduję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusi mnie ta książka i to bardzo, więc kto wie może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dotąd w ogóle nie słyszałam o tej serii, ale bardzo mnie zainteresowałaś. Ciekawy temat- piekło, diabły i to jeszcze w zabawnej formie. Z przyjemnością się zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Seria opowiadająca o przygodach chłopaka o usposobieniu anioła w Piekle - brzmi mega interesująco :) Koniecznie muszę przeczytać pierwszą cześć i kolejne tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  5. o serii słyszałam, ale nie miałam okazji po nią sięgnąc ... po twojej recenzji jestem bardzo zachęcona i może, może ... przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka cudowna, ale to w sumie dlatego, że ja kocham czachy ;) Kocham lektury fantastyczne, a o diabełkach mało czytałam - czemu nie?

    W ogóle przypomniałaś mi, że ja nadal nie mam w domu kontynuacji "Ja, Diablica", o matko, zapomniałam zupełnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dwie pierwsze części czekają na półce :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Na serię nie mam jakiejś specjalnej ochoty. Może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  10. Od dawna mam ochotę na tą serię, ale jakoś się nie mogę na nią zdecydować. Po twojej recenzji na pewno sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczytałam pierwszą księge i była boska, drugą już niedługo skończe :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...