Świat bez przemocy. Za użycie siły fizycznej kara w postaci wygnania. Rozwiązywanie wszelkich sporów w grze. Gra ta zwana jest EPICiem. Mieszkańcy planety Nowa Ziemia spędzają połowę swojego życia w wirtualnym świecie, podejmując decyzje mające skutki w codziennym życiu. Popełnią błąd - tracą wszystko. Na najlepszych graczy czekają bogactwa, ci słabsi żyją w ubóstwie, harują, by przeżyć następny dzień. Jest to ciekawy świat, nieprawdaż? Ale kto chciałby tam żyć..?
Erik po raz kolejny traci swoją postać. Jego celem jest pokonanie smoka, a tym samym zostanie smokobójcą i zyskanie poważania wśród Biura Alokacji, które posiada najsilniejszą drużynę w EPICu i dzierży w nim władzę. Podczas tworzenia nowego bohatera robi rzecz pozornie głupią - przeznacza wszystkie jego punkty na urodę.Warto dodać, że tworzy dziewczynę - Cindellę. Zaczyna nią przemierzać wirtualny świat i zyskiwać sojuszników, ponieważ wszyscy są zachwyceni tym niecodziennym zjawiskiem. Ale czy uda mu się osiągnąć to, co zamierzał?
Świetna recenzja, jednak ja sama jednak nie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mnie ta książka ;)
OdpowiedzUsuńczytałam Epic juz jakiś czas temu i jestem ... zachwycona!
OdpowiedzUsuńBARDZO mi się podobała ta książka i czekam na kolejny tom z niecierpliwością :D
OdpowiedzUsuńKsiążka jest już długo na mojej liście "może kiedyś przeczytam", ale po twojej recenzji przechodzi na listę "koniecznie przeczytać" :)
OdpowiedzUsuńOgromnie mnie zaciekawiłaś, chętnie znalazłabym się z podobnym świecie. Książkę posiadam - chwała losowi za to~!
OdpowiedzUsuń