John Cleaver ma 15 lat i zdiagnozowaną socjopatię. Jego pasja-mordercy. Potrafi rozpoznać seryjnego mordercę, a także w mgnieniu oka podaje różnice pomiędzy seryjnym mordercą a zabójcą. John jest pewny, że ma cechy seryjnego mordercy. Od małego pomaga mamie i ciotce w zakładzie pogrzebowym przy balsamowaniu ciał. I nagle w jego miasteczku pojawiają się makabryczne zwłoki ludzi, którzy niczym nie zawinili. A John postanawia dowiedzieć się kto jest za to odpowiedzialny. Nastoletni socjopata i nieprzewidywalny morderca. Kto wygra pojedynek, a kto straci życie?
Zacznę może od pomysłu. Jakże fantastyczną wyobraźnie ma Dan Wells! Niespotykane! A dowodzi tego właśnie ,,Nie jestem seryjnym mordercą” kryminał dla młodzieży i nie tylko, który powala ideą i kreacją postaci. Absurdalne rzeczy stają się realistyczne, i wydaje się, jakby można było je spotkać na każdym kroku w naszym normalnym życiu, nie zważając na to, że nie mają prawa istnieć.
,,Ogień jest przelotnym, krótkotrwałym zjawiskiem, kwintesencją niestałości. Pojawia się nagle, nabiera z impetem życia, wykonuje taniec głodu, podczas gdy wszystko wokół kurczy się i czernieje. Gdy nie ma już nic do pożarcia, znika i niczego nie pozostawia z wyjątkiem popiołów i resztek niezużytego paliwa- kawałków drewna, liści i papieru, nieczystych, by spłonąć, za mało cennych, by połączyć się z roztańczonym ogniem.”
Wypada coś powiedzieć o nastroju, nieprawdaż? Nastrój doskonale pasuje do wydarzeń. z książki, sprawiając, że czytelnik przez całą lekturę drży, a potem, w nocy śnią mu się koszmary. Z nikąd wyjawiają się potwory, morderstwa, zawartość ludzkiego ciała, flaki, a wśród tego piętnastolatek z problemami nie tylko psychicznymi.
,,-Tylko dziesięciu?- dopytywał się Max. –To jest nic. Więcej można trafić, jak się obrabia bank. Ten z zeszłego roku, o którym pisałeś, był o niebo lepszy.
-Nie ma znaczenia, ilu zabijają-powiedziałem. –I to nie ma robić wrażenia. To jest złe.-No to czemu na okrągło o nich gadasz? –spytał Max.-Bo zło jest interesujące…”
Książka jest doskonałym poradnikiem dla przyszłych seryjnych morderców. Chcecie się trochę dowiedzieć o ich sposobach, podejściu, a także powodach? Śmiało sięgnijcie po ,,Nie jestem seryjnym mordercą”! Dzięki tej powieści wreszcie dowiedziałam się czym różni się seryjny morderca od zabójcy. A autor, jak widać, ma ogromne pole do popisu przy przedstawianiu różnorodnych sytuacji. A potencjał wykorzystał, ponieważ niektóre sceny są jak żywcem wyjęte z najstraszniejszych horrorów czy komedii gore.
Powieść mnie zachwyciła. Naprawdę, jest to genialna pozycja, z którą każdy książkoholik powinien się zapoznać, a także dobry umilacz czasu na zimowy wieczór, który wciąga od pierwszej strony, pokazuje świat seryjnych morderców, ale nie zabrakło humoru sytuacyjnego, choć nastrój grozy przeważał. Polecam, ponieważ warto zapoznać się z ,,Nie jestem seryjnym mordercą”. Stawiam 5+ i idę czytać część drugą- ,,Pan potwór” .
Za książkę dziękuję wydawnictwu ZNAKemotikon!
Oooo widzę, że to coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie będę musiała przeczytać tą książkę. Zapowiada się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńTak! Dla mnie:) Książka niedroga, a skoro genialna, to muszę się w nią zaopatrzyć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zachęciłas mnie recenzją i postanowiłam zdobyc tę książkę. Zapowidada się ciekawie. Sprawdzimy ;]
OdpowiedzUsuńRozbawił mnie fakt, że to świetny poradnik dla przyszłych seryjnych morderców - a chyba bardziej powinien mnie przerazić ;) Całkiem interesująca książka, więc myślę, że z chęcią po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Po Twojej recenzji jestem w 100% pewna, że sięgnę po tę pozycję. :)Wydaje się naprawdę interesująca, a ja lubię wszelkiego rodzaju horrory, thillery i kryminały z domieszką grozy. Zapraszam do mnie na recenzję "Kafki nad morzem".
OdpowiedzUsuńCzytałam, ale aż tak zachwycona nie byłam :P
OdpowiedzUsuńPowieść w sam raz dla młodzieży, są lepsze :P
Zapowiada się coś fajnego :)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach ^^
OdpowiedzUsuńMasz "Pana Potwora"? Zazdroszczę. Ja czekam aż na moim koncie przybędzie trochę grosza i będe mogła sobie kupić drugi tom. Bo "Nie jestem seryjnym mordercą" podobał mi sie strasznie.
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała przeczytać tę książkę. Jest ona moim numerem jeden na liście do zakupów.
OdpowiedzUsuńCzeka na półce w kolejce do przeczytania;D Już się nie mogę doczekać;)
OdpowiedzUsuńJuż od tygodni za mną łazi ten "poradnik dla seryjnych morderców" :D
OdpowiedzUsuńOooo nie podejrzewałam, że mnie zaciekawi, a tu proszę :)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada ^^ Chyba się skuszę :P
OdpowiedzUsuńTo to ma dwie części? Wiele blogów zachwala tom pierwszy, o kolejnym nie wspominając...
OdpowiedzUsuń