THE
CAPTAIN
Wokalista
prosi o pomoc w śpiewaniu. Ja proszę o pomoc w pisaniu. Bardzo tego potrzebuję.
A on nie. Nie potrzebuje żadnego wsparcia z zewnątrz, by przez najbliższe czterdzieści
dwie minuty i czterdzieści dziewięć sekund zawładnąć moim sercem i wielu innych
słuchaczy, którzy niekoniecznie wcześniej byli fanami twórczości Biffy Clyro.
BUBBLES
Pakują
nas w bańki zachwytu, z których nie możemy się uwolnić długo po końcu ostatniej
piosenki. Utknęłam w takiej bańce tygodnie temu, od kiedy usłyszałam Black Chandelier i Biblical – single z najnowszej płyty ich autorstwa. Wtedy mogłam ją
jeszcze przebić. Ale nie chciałam. Nie mogłam. Nie potrafiłam. Jej ścianki
wzmocniła Only Revolutions, a w szczególności utwór Bubbles, niepozorny, a jednak refren młotkiem został wbity do mojej
głowy. Co w nim jest tak niesamowitego? Nie utożsamiam się przecież z tekstem,
początek mnie czasem irytuje, a jednak katuję utwór wciąż i wciąż i nazywam go
moim ulubionym w piątego krążka zespołu.
GOD
& SATAN
Z
jednej strony są dla mnie inspiracją, z drugiej jednak odciągają moją uwagę od
innych zespołów skupiając uwagę na sobie. Bóstwo i diabelstwo w jednym. Dlaczego
mam słuchać ich wciąż i wciąż, zamiast przesłuchać nową płytę Paramore?
Dlaczego? Tego nie wiedzą nawet oni sami. Tworzą muzykę hipnotyzującą,
wciągającą, genialną. Szturmem podbijają listy przebojów. Osiągają właśnie
szczyt popularności. I więżą biednego słuchacza w bańkach ich twórczości.
MOUNTAINS
Wzbijamy
się na wyżyny aranżacji dźwiękowych. Gitary są głównymi bohaterami, ale smyczki
nie zostały pominięte, nadając tajemniczego wydźwięku. Jakoś zawsze smyczki
przywodzą mi na myśl coś niezwykłego, nietypowego, ciekawego i może trochę
niebezpiecznego zarazem. Przyciągają mnie i sprawiają, że kocham dany utwór
mocniej. Trąbki też występują. Nie mam nic przeciwko ograniczeniom
instrumentów, lecz czasem, kiedy muszę wysilić mózg rozpoznając twórców danych
dźwięków, mam niezłą zabawę. Lubię to robić, toteż dobrze, że Biffy Clyro
jednak postawili na urozmaicenie. Bardzo dobrze.
KNOW
YOUR QUARRY
Już
na typ etapie działania scenicznego pewnie znają swoją zwierzynę. Wiedzą, że
przyciągają rzesze fanów. Naprawdę żałuję, że moja zwierzyna w postaci
dwupłytowego Opposites uciekła w siną dal. Jednakże nie ma tego złego, co by
na dobre nie wyszło, bo dzięki temu mogłam poznać Only Revolutions i
zakochać się w zespole. Tylko dlaczego, dlaczego wreszcie nie mogę jakieś płycie
postawić najwyższej noty?! Dlaczego tak wiele z nich jedzie na piątkach? Tak,
ten krążek dostaje u mnie piątkę. Pomimo całego geniuszu twórców i tego, że
wiele utworów dźgnęło moje serce. Wiele. Ale nie wszystkie. I to jest jedyny
powód, dlaczego obniżyłam ocenę. Szukam albumu dla mnie doskonałego i mam
nadzieję, że kiedyś wreszcie go odnajdę. Tymczasem polecam spacer w kierunku
YouTube i wysłuchanie paru singli z tej płyty.
Za podtytuły robią u mnie tytuły piosenek z płyty.
A Biffy Clyro już w sierpniu będzie w Krakowie, mam nadzieję, że będę miała okazję go posłuchać na żywo! :-)
OdpowiedzUsuń