Wczoraj Kurushimi przyniosła mi do szkoły 9 książek. Poprosiłam, by doniosła mi jeszcze cztery. A ile dzisiaj przyniosła? 17. Tak więc, mój pierwszy stosik, który jest bardzo duży, pojawia się na blogu. Dziękuję Kurushimi za książki:)
I na koniec...
Cały stos!
...
Na pierwszy ogień pójdzie ,,Naznaczona", której recenzja już wkrótce:)
Hehe :D To nie mówiłaś, że siedemnaście? o.O Chyba się przesłyszałam... No wiesz, to już ten wiek... Starość nie radość. A wracając do tematu. To nie wszystkie książki. Na Wielkanoc dostanę kolejne sześć... Później wyłudzę kasę i kupię następne sześć, po czym, nie wiedząc, że już nie powinnam przynosić książek i tak je przyniosę. Co ty na ten pomysł? Bo mnie pasi xD
OdpowiedzUsuńno stosik urodziwy :) na pewno skradłabym parę np. Dziedziczkę cieni
OdpowiedzUsuńurodziwy, urodziwy:)
OdpowiedzUsuńtylko pewnie skończę czytac te książki w czerwcu:D
Kurushimi, przynoś, stosik będzie większy...
WOW! Imponujące :P
OdpowiedzUsuńAaaa :D Polecam "Szkołę strachu", jak dla mnie genialna :) Reszty niestety nie czytałam.
OdpowiedzUsuń