niedziela, 10 marca 2013

S. J. Kincaid, Insygnia. Wojny Światów


Tom Raines chciałby być kimś wyjątkowym. Tymczasem jego życie to nieustanna wędrówka od kasyna do kasyna z ojcem, pechowym hazardzistą. Jednak pewnego dnia wszystko się zmienia. Ktoś dostrzega osiągnięcia Toma w świecie wirtualnych potyczek. Chłopak dostaje propozycję – może zostać kadetem w Wieży Pentagonu, elitarnej akademii wojskowej. Jeśli przetrwa, stanie się członkiem Sił Układu Słonecznego, nadludzką maszyną bojową, zdobędzie wszystko, czego pragnął – przyjaciół, zainteresowanie dziewczyn, szacunek rywali – i poprowadzi swój kraj do zwycięstwa w III wojnie pozaziemskiej. Ale czy jest gotowy zapłacić za to najwyższą cenę?


Zasadniczo pierwsza część serii opowiada głównie o życiu w Wieży Pentagonu. Czytelnik nie jest wrzucony w sam środek poważnej kosmicznej bitwy – musi najpierw poznać zasady rządzące światem stworzonym przez S.J. Kincaid. Insygnia to niejakie wprowadzenie, okazja do obycia się ze stylem autorki. Jest to powieść, która pozwala nam zrozumieć, czy lubi się takie klimaty czy nie. Tutaj nie uraczymy jeszcze klimatu niebezpieczeństwa i walki, wszak większy nacisk został położony na relacje pomiędzy Tomem i innymi postaciami. Miałam wrażenie, że znowu jestem w Obozie Herosów znanym z powieści Ricka Riordana – poszczególne oddziały rywalizowały ze sobą na różnych potyczkach mających wyłonić spośród nich tych najlepszych. A ile miałam zabawy podczas czytania o tym, jakie to wirusy stosowali w tych pojedynkach!


A w trakcie czytania towarzyszył mi Sztywny Pal Azji i 


10 komentarzy:

  1. Mam chrapkę na tą książkę, muszę ją wreszcie kupić, mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu. : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dobrze, że ją mam :)
    Jestem fanką i Riordana, i Granta, więc to coś idealnego dla mnie. Spodziewam się dużej ilości humoru. :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Na razie nie mam jakoś na nią ochoty, ale może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja niezbyt przepadam za grami komputerowymi, ale w taką też bym chętnie zagrała. : ]

    PS Dodaję do obserwowanych. : )

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie ją kończę i baaardzo fajna książka! Nie ma co, Egmont się postarał :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam już kilka recenzji tej książki, ale jakoś wciąż nie jestem przekonana. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podobała, oczekuję teraz kontynuacji, bo debiut zrobił na mnie naprawdę pozytywne wrażenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest zdecydowanie coś dla mnie ;) Już od jakiegoś czasu poluję na tę książkę.
    Przy okazji serdecznie zachęcam do udziału w konkursie na moim blogu! http://www.culturalnie.net/2013/03/konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Co tu dużo mówić, świetna książka:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że nie w moim stylu.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...