wtorek, 24 maja 2011

,,Ognista" Sophie Jordan


Autor: Sophie Jordan
Tytuł: ,,Ognista”
Ilość stron: 309
Wydawnictwo: Bukowy Las

Do lektury ,,Ognistej” podchodziłam pełna obaw, ponieważ za smokami nie przepadam. Bałam się, że będzie to coś na styl książek Licii Troisi, których przecierpieć nie mogę. A jednak! Myliłam się.

Co byście zrobili, gdybyście musieli zabić część siebie? Tą nieodłączną część, bez której nigdy nie będziecie tacy sami? Na te pytania odpowiedź zna Jacinda Jones, potomkini smoków. Matka zabiera ją ze stada, ponieważ jego przywódcy uważają dziewczynę za swoją własność. Dlaczego? Jest ona jedyną ognistą dragonką w stadzie od przeszło 300 lat. Stado nie chce jej stracić, i dlatego ma wobec niej nieczyste zamiary. Właśnie o tym wie jej matka, i ukrywając to przed córkami, wywozi je na pustynię, by uśpić smoczą część Jacindy. Ta jednak, jak można się domyśleć, nie zgadza się na to.  Zaczyna chodzić do szkoły i tam spotyka Willa, łowcę smoków, który ją wcześniej uratował od śmierci. Jak na złość ofiara zakochuje się w we wrogu. To nie zapowiada niczego dobrego.

Kurczę, to już chyba czwarty paranormal w ciągu miesiąca, który mnie zachwycił. Autorki prześcigają się w pomysłach, wszędzie teraz można spotkać różne paranormalne stworzenia. Lecz z dragonami stykam się po raz pierwszy. Są to potomkowie smoków, przybierający ludzką postać. Żyją w stadach, z dala od cywilizacji. Lecz tu nasuwa się pytanie: Jakim sposobem ludzie o nich nie wiedzą? Mianowicie w każdym stadzie jest kamuflon, dragon który potrafi spowijać mgłą ludzkie umysły. Tak więc ludzie nie mają zielonego pojęcia o dragonach. Nie są one niestety bezpieczne, polują na nie myśliwi, a następnie je zabijają. To budzi postrach u potomków smoków i nienawiść wobec myśliwych.

Autorka miała naprawdę genialny pomysł. Książka jest bardzo ciekawa i mocno wciąga. Pochłonęłam ją w 4 godziny, z krótkimi przerwami. Nie ma zanudzających opisów co powoduje, że nie możemy zasnąć podczas czytania. Fabuła jest zagmatwana, i dobrze. Trzeba trochę pomyśleć, kojarzyć fakty, jak główna bohaterka. Ciągle się coś dzieje. Do pomysłu, akcji, fabuły nie mam żadnych zastrzeżeń, jestem nimi zachwycona.

Sposób pisania pozwolił znakomicie wczuć się w główną bohaterkę, zrozumieć jej tok myślenia i zachowanie. Jacinda jest bardzo przywiązana do Stada, i nie dziwię jej się. JA też jestem przywiązana do własnego domu. Jednakże, doszukałam się małego minusa w zachowaniu Ognioziejki. Ciągle zmienia zdanie: „Będę z Willem”, ,,Nie mogę być z Willem”, ,,Będę z Willem” , ,,Zapomnę o nim”, itp. Lecz wspaniałość książki zmusza mnie do przymknięcia na to oka.

No i doszłam do jednego z najistotniejszych aspektów ,,Ognistej”- Willa. Nie mogę go porównać do nikogo innego. Jest męski i oddany wobec swojej ukochanej. I na swój sposób nieśmiały… TAK! Za to właśnie go uwielbiam.

Pamiętam moment gdy kończyłam powieść-płakałam. Nie tak bardzo jak przy Code Geass (ahh, Lelouch<33), ale że w ogóle pociekły mi łzy, to już sukces. Zakończenie mną wstrząsnęło, nie spodziewałam się czegoś takiego…

,,Ognistą” mogę porównać do ,,Cienia Nocy”, lecz jest o niebo lepsza! Grzechem by było jej nie przeczytać, zagłębić się w fascynującą historię Jacindy i Willa. Sophie Jordan stworzyła oryginalny świat, o którym nigdy nie zapomnę. Uwaga! Druga część ,,Ognistej” - ,,Vanish” pojawi się w USA już 6 września! Nie mogę się doczekać.:)

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Bukowy Las. Dziękuję serdecznie:)

12 komentarzy:

  1. Też przyznam, że książka genialna. W zasadzie to sama wolę gdy dziewczyna ma paranormalne zdolności, a i chłopak nie jest normalny. Poza tym, wręcz kocham, taką niedozwoloną miłość między wrogami. Oryginalny pomysł, świetna książka. Nic dodać, nic ująć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ja w planach:). Sam fakt, że mam rude włosy (jak bohaterka na okładce) to już powód, aby przeczytać, a do tego jeszcze zachwalająca recenzja.. Muszę przeczytać!! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka jest wspaniała, przed kilkoma minutami skończyłam ją czytać i jeżeli nie zostanę zrzucona z komputera to jeszcze dziś dam recenzję :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. w takiej wersji to ja chętnie po książkę o smokach sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Smoki? *podnosi głowę zainteresowana*
    Może przeczytam, ale raczej z uwagi na ciekawe spojrzenie na koegzystencję gatunków. Wątek miłości ofiara-myśliwy-miłość zdaje się być nieco "używany", ale jeśli bohaterowie mają być tacy fajni jak mówisz, to może być niezłe. Dodaję do listy, jak przystało wielbicielce wszystkiego, co ma skrzydła i zieje (niekoniecznie ogniem)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też uwielbiam "Ognistą". :) I Willa oczywiście! Uważam, że jest wspaniały! :P Miejmy nadzieję, że drugi tom pokaże się już niedługo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się z Silje, Will jest słodki ^^ I podoba mi się ta recenzja, a co ;) Chociaż nie widzę powiązania z "Cieniem Nocy". Może klimat mają podobny, ale tak to zupełnie osobne byty literackie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niech tylko wpadnie w moje rączki to od razu ją przeczytam! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Książkę czytałam i się wręcz zakochałam :) Świetna powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś początkowo niechętnie czytałam recenzje tej książki i byłam pewna, że mój stosunek się nie zmieni, ale powoli zmienia się moje nastawienie

    OdpowiedzUsuń
  11. ja do tej pory rzadko czytałam tego typu książki, ale ostatnio coraz częściej kusi mnie taka tematyka a co najważniejsze podoba, dlatego chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  12. WŁaśnie przeczytałam książkę, i mogę tylko napisać wow... tak miło było przeczytać książkę o tematyce dragonów o której nic nie wiem i nigdy nie słyszałam. Czytałam z zapartym tchem i już nie mogę się doczekać drugiej części pt WANISH, na oficjalnej stronie autorki ukazała się okładka książki. W myślach już gromadze różne scenariusze, może okładka ma coś wspólnego z sądem nad nią, mam na myśli karę... ciekawe kiedy wydadzą ja w polsce...

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...