piątek, 15 czerwca 2012

Katarzyna Michalak - Powrót do Poziomki


,,Co może być piękniejszego od znalezienia własnego miejsca na ziemi? Od spokoju i poczucia bezpieczeństwa, które ogarnęło mnie, gdy pierwszy raz stanęłam pod małym białym domkiem, na polanie otoczonej sosnami, a wszystko wstrzymało oddech w oczekiwaniu na moje: ,,Tak! Biorę ten dom!”. Co może być piękniejszego od pierwszych chwil spędzonych pod własnym dachem, rozpalenia ognia we własnym kominku, zasadzenia pierwszego drzewka i pierwszej krzewinki we własnym ogrodzie? Od pierwszego śniadania i pierwszej kolacji przy własnym stole? Od tych wszystkich wyjątkowych, niepowtarzalnych chwil piękniejszy jest tylko powrót do domu. ‘’

Na wstępie zaznaczę, że mój humor w trakcie czytania Powrotu do Poziomki nie był za dobry. Raczej byłam zdruzgotana, chciało mi się płakać. Ale… Zaczęłam czytać i zapomniałam. Zapomniałam o świecie rzeczywistym, o problemach, niesprawiedliwościach, pechu. Zapomniałam i pogrążyłam się w świecie totalnie roztrzepanej Ewki, której los nie oszczędza. I to nie moje pierwsze spotkanie z literaturą Katarzyny Michalak, o nie! To już trzecie i tak samo owocne jak poprzednie. Wskazuje na to mój humor, który gdy przeczytałam ostatnią stronę, poprawił się.

Ewa urodziła dziecko, ma kochanego męża, genialny dom zwany Poziomką, zwierzęta. Każdy dzień przynosi jej radość. Aż nagle Witold oznajmia, że wyjeżdża. Do Korei. Na dwa miesiące. Zostawia żonę i dziecko samymi sobie. A Ewa, jak to ma w zwyczaju, co chwila pakuje się w tarapaty, z których musi ją wyciągać Andrzej, jej najlepszy przyjaciel, i mężczyzna, w którym jest zakochana od dawna. Tak, kocha dwóch mężczyzn-męża i przyjaciela. Aż nagle Andrzej sam ma kłopoty, a na głowę Ewy spadają problemy z kryzysem w wydawnictwie i opieka nad jego żoną i nowo narodzonymi bliźniakami. A wszystkiemu towarzyszy jej roztrzepanie, które utrudnia życie wszystkim jej znajomym i przyjaciołom.

,, Może nasz dom wcale nie jest tam, gdzie cztery ściany, objęte w posiadanie aktem notarialnym? Może mamy go w sercach?”

Wcześniej czytałam dwie książki autorstwa Kate Em. Te dwie mnie oczarowały, wywołały na mojej twarzy szczery uśmiech, zaszkliły oczy. Wzbudzały emocje nie do opisania. Dlatego… Dlatego właśnie gdy tylko dostrzegłam Powrót do Poziomki na matrasowym regale, nie wahałam się ani chwilę. I dobrze zrobiłam. Bo książka utrzymuje poziom poprzednich części z Serii Owocowej. Tak samo zachwyca, wzbudza skrajne emocje, sprawia, że chcemy więcej i więcej. Na szczęście mam jeszcze dwie książki tej samej autorce na półce, grzecznie czekające na przeczytanie, więc mam zajęcie na weekend i nie musze się martwić, że dopadnie mnie ,,głód Kasi Michalak”.



Uwielbiam jej styl pisania, uwielbiam język, narrację, bohaterów, miejsca, które opisuje. Choć, Ewa było może trochę zbyt roztrzepana i ze strony na stronę coraz bardziej zaskakiwała mnie swoją momentalną bezmyślnością. Ale mogę jej to wybaczyć, bo… Bo to postać z książki Kate Em, a im się wszystko wybacza! Akcja mnie porwała od pierwszej strony. Ewa i jej przygody są niepowtarzalne i sprawiły, że zmieniłam podejście do życia. Przecież nie ma rzeczy niemożliwych J Dlatego warto walczyć o swoje i nie poddawać się. Wiem, wiem, oklepane sformułowanie, ale jak najbardziej prawdziwe.

Jakie wnioski wyciągnęłam z książki? Jeśli gdzieś pojawi się TA Michalak, to znaczy, że niedługo stanie się coś ważnego i trzeba jej słuchać, nawet jeśli zacznie wygadywać kompletne bzdury. To był wniosek numer jeden. Wniosek numer dwa- zawsze pamiętaj, gdzie zostawiłaś/eś samochód, żeby nie wyszło na to, że sam/a sobie go ukradłeś/aś. A trzeci..? Że warto spełniać swoje marzenia. I walczyć o nie. I to by było na tyle, jeśli chodzi o moje zdanie na temat książki. Chciałabym powiedzieć więcej, ale niestety nie umiem sklecić jeszcze jakiegoś sensownego zdania, które wyraża to, co dzieje się w mojej głębi. Więc.. A co tam, zaszaleję. Stawiam 6! I.. Polecam! Polecam! I jeszcze raz polecam! Tak, naprawdę warto!

Powrót do Poziomki, Katarzyna Michalak
Wydawnictwo Literackie, 2011

17 komentarzy:

  1. Przeczytałam i polecam resztę książek Katarzyny Michalak. Naprawdę warto je przeczytać;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne zdjęcie książek, bardzo nastrojowe, piękna recenzja, za którą dziękuję, a na koniec powiem: Ewa nie jest nawet w połowie tak roztrzepana jak autorka książki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sihh... Czy to jest recenzja książki... KTÓRĄ DZISIAJ KUPIŁAŚ?! Żartujesz sobie?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No... W sumie... Nie... :)

      Usuń
    2. O.o

      *Za radą kolegi Pawła układa się w pozycji embrionalnej i wmawia sobie że to nigdy nie miało miejsca...*

      Usuń
    3. Oddychaj, Jenn, oddychaj. Nie chcę, żebyś popadła w jakieś osowienie przed 03.07. Masz się stawić w całości i w pełni sił, jasne?!

      Usuń
    4. Ma się rozumieć, Szefie! :D
      A ty i cała twoja rodzinka ma się czuć dobrze! Co najmniej w sierpniu! Bo też masz się stawić cała i zdrowa! Dałaś słowo! :D

      Ty mi lepiej życz, żebym nie popadła w osowienie przed 10.07, bo nie chcę wyjść na jakąś przymuloną na pierwszym spotkaniu klasowym...

      Usuń
    5. Wiem, wiem, dałam :D I pamiętam o tym :D
      Oczywiście, że Ci powodzenia życzę. I believe in ya! <3

      Usuń
  4. Zazdroszczę Nadziei :) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka realistyczna, ale zapowiadająca ciekawą historie. Kto wie, może się skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie moja działka, pasowałoby raczej mojej mamie ew. siostrze :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam książki Pani Kasi :) Zawsze wywołują u mnie falę emocji :) Zazwyczaj jest to śmiech przez łzy. Polecam również całą serie Poczekajkową :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Będę musiała zapoznać się z twórczością tej autorki. Wiele o niej słyszę, przeważnie same pozytywy, a ja jeszcze nic nie czytałam z jej dorobku! Wstyd mi... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Klimat nie do końca mój, ale przecież trzeba się otwierać na nowe gatunki ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam tę książkę w planach.

    OdpowiedzUsuń
  11. piękne napisana recenzja pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...