,,Do bram Księstwa Stonehold, w którym nie ma prawowitego władcy, a od dwudziestu lat rządy sprawuje Rada, puka wojna. Następca tragicznie zmarłego króla, Caliph Howl, pobiera nauki w szkole dla magów w Desdae i nie śpieszy się do przejęcia schedy po wuju. W obliczu wojny tron Wysokiego Króla nie może już jednak pozostawać pusty i Caliph musi opuścić bezpieczne mury Wyższej Szkoły. Czeka go walka o własne dziedzictwo i losy Księstwa. Tymczasem wiedźmy Shradnae poszukują zaginionej księgi “Cisrym Ta”, która pozwala władać mocą zdolną niszczyć całe światy. Aby uwolnić jej potęgę, będą potrzebowały Calipha. ”
Co mnie najbardziej przeraża w fantastyce? Opisy. Niekończące się opisy, które często mogą służyć jako doskonały środek nasenny. Gdy trafiam na takowe w książce, niezwłocznie przerzucam strony, byleby tylko nie zasnąć, a natrafić na jakąś akcję, pojedynki, czy coś, przy czym czytelnik się ożywia. Z tego powodu do fantastyki podchodzę z rezerwą, i niepewnością, ponieważ znając moje szczęście mogę trafić na coś, co mnie zanudzi.
Podobny pojedynek stoczyłam z ,,Magią Krwi”- powieścią Anthony’ego Huso, która niedawno ukazała się z nakładem wydawnictwa Prószyński. Przez pierwsze dwieście stron z przyczyn losowych nie mogłam dużej siedzieć nad książką, więc czytałam wyrywkami, przez krótkie momenty. Rezultat był taki, że książka mnie nudziła, i co chwila miałam ochotę ją odłożyć. Dlatego, ostrzegam tych, którzy chcą się za ,,Magię Krwi” wziąć… Miejcie ze sobą duży zapas cierpliwości i czasu, by się w książkę wdrożyć, ponieważ nie jest to lektura lekka.
Najbardziej irytujące w powieści były dziwne nazwy w dziwnym języku, jakieś dziwne znaczki, których nie mogłam rozszyfrować, oraz rażący brak słowniczka.. Głowiłam się o co chodziło tu, co autor miał na myśli tam, ale nie do końca wiedziałam, czy mój tok myślenia był dobry. Wniosek jest prosty-Drodzy Autorzy używający wymyślonych języków i pojęć, których przeciętny człowiek nie zna: dodawajcie słowniczki!
Sam pomysł na fabułę i przebieg akcji mi się podobał, choć.. Jak dla mnie za dużo wymysłów. Pan Huso troszkę za dużo ‘napakował’ jak na jeden raz, i mógłby uczynić książkę cieńszą, ponieważ jej objętość może odstraszać czytelników. Brakowało mi scen walk, a niektóre sytuacje były przesadzone i sztuczne.
Podsumowując, debiut Anthony’ego Huso można niewątpliwie uznać za udany, choć błędów nie zabrakło. Irytowała sztuczność niektórych sytuacji, przesadzenie, rozciąganie akcji, i, co najważniejsze: BRAK SŁOWNICZKA. Ale mapka była. Lecz nie przedstawiała wszystkiego. Ogółem, książka mi się spodobała, końcówkę wręcz połknęłam, i mam nadzieję, że następne powieści autora będą coraz lepsze, aż w końcu stworzy pozycję, którą będzie można ocenić na 6+. Na razie stawiam 4- i polecam wytrwałym fanom fantastyki z zapasem wolnego czasu i chęci, ponieważ będą one niezbędne przy ,,Magii Krwi”.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Pana Marcina z wydawnictwa Prószyński. Dziękuję! :)
Ostatnio wszędzie pełno jest "Magii krwi". Z radością przeczytam, choc martwię się, że nie które błędy mi również by przeszkadzały.
OdpowiedzUsuńDużo się pisze o Magii. Czuję się zachęcona. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie, więc odpuszczam.
OdpowiedzUsuńMiałam ogromną ochotę na tą książkę, ale po twojej recenzji to już sama nie wiem, bo podobnie jak ty nie lubię dłużących się opisów i zazwyczaj je omijam. Poza tym dziwne nieprzetłumaczone zwroty też mnie nie zachęciły. Muszę się jeszcze zastanowić.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ją teraz czytam i idzie mi... średnio XD.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czytałam same dobre recenzje o Magii i w końcu ktoś ją skrytykował. :) Wiedziałam, że nie może być idealna. :D
OdpowiedzUsuńKsiążka nie dla mnie przynajmniej na obecny czas, bo jeżeli trzeba cierpliwości (której mi brakuje) i dużo czasu, to mam ochotę napisać: NIE, NIE, NIE. Na pewno jednak kiedyś się z nią zapoznam bardzo mnie intryguje, a i możliwe, że mi bardziej przypadnie do gustu. :)
PS: Godzina 23.06 - dalej na kompie. :D
A mnie się podobało, te znaczki miały swój urok. Ręcznie rysowane przez samego autora ;)
OdpowiedzUsuń