Cóż... Nazwa 'Salon Ciekawej Książki' nie pasuje do tego, co ujrzałam, gdy dotarłam pod łódzką halę Expo. Brak kolejki, tłumu także. Pierwsze pytanie:'What the hell?!'. Weszłam, przy kasie dostałam jakąś cieniuteńką książeczkę, i jedziemy.
Pusto.
Pusto.
Jeszcze raz pusto.
Tłumu brak, stoisk malutko, a wśród tego ja i Rysiu zastanawiałyśmy się, za co płaci się te 3 zł. Do przybycia Tirindeth brakowało pół godziny, więc ruszyłyśmy zobaczyć, czy znajdziemy coś ciekawego.
NIE BYŁO PRAWIE WCALE LICZĄCYCH SIĘ WYDAWNICTW. Kojro i Papierowy Motyl się nie pojawiły, Akapit Press miał miniaturowe stoisko. Największe zaskoczenie: stoisko wydawnictwa Znak! Światełko w tunelu pustki! I.. Książki po 20 zł! *_______*
Po obejściu wszystkiego czułyśmy OGROMNY niedosyt. Tego nawet Targami nazwać nie można, klimatu książki nie odczuwało się. Na szczęście, w rogu dostrzegłyśmy małe kawiarniopodobne coś. Jako że, mam zakaz picia kawy(buuu..) zakupiłam sobie herbatę(5 zł! Za mały kubeczek O.o), a Tirin i Rysiu kupiły po 'gorącej czekoladzie'. Gdy wpakowałyśmy się do stolika(z rozwalonymi krzesłami) dziewczyny uświadomiły mi pewien fakt. Mianowicie, ta czekolada nie była czekoladą, tylko imitacją kakao. Taa.. 7 pln. Miło, a jakże.
Na 'targach' spędziłyśmy półtorej godziny. To w ZUPEŁNOŚCI wystarczyło.. Oczywiście, kupiłam sobie 1 książkę, Rysiu 3, a Tirin(Mistrzu!) aż 6...(Cała seria 'Jutro' za 75 zł, rozumiecie...). Ucięłyśmy sobie miłą rozmowę z Panem Gawlikiem ze Znaku(haha! Mam wizytówkę!), dostałyśmy pro-magnesy(...) i masę różnych niepotrzebnych ulotek. I już..
Podsumowując: JEDZIEMY NA TARGI W WARSZAWIE!!! Hell yeah!
Oto wynik naszego plątania się (mojego i Rysia). Ciąg dalszy zobaczycie na blogu Tirin:)
4 książki na dole to moje grudniowe zdobycze. ,,Erebos" i ,,Błękit Szafiru" otrzymałam dzięki uprzejmości pani Edyty z wydawnictwa Egmont, a ,,Biała jak mleko, czerwona jak krew" i ,,7 razy dziś" kupiłam w znakowej promocji :)
,,Dziewczyna o szklanych stopach" jest nabytkiem moim, a ,,Zmrok", ,,Robokalipsa" i ,,Mały książę" Rysia :)
Ja zamierzam w niedzielę zajrzeć i ciekawa jestem, czy też będą takie pustki...
OdpowiedzUsuńCiekawe zdobycze;) "Biała jak mleko,czerwona jak krew","Erebos","Zmrok" oraz "Apokalipsa zapowiadają się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńMiłego czytania;*
Dobrze, że chociaż miło czas spędziłaś...szkoda, że takie pustki były, ale co zrobić i tak czasami bywa. Oby na następnych targach było lepiej:)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie, że w moim mieście wyglądałoby podobnie. Trochę szkoda, ale może sobota-niedziela wypadną lepiej.
OdpowiedzUsuńDodam, że niektóre z tych książek kosztują na stronie Znaku 19,90, a z 30%wą zniżką są jeszcze tańsze ;)
Ja do warszawy też sie wybieram. Jakoś do innych miast albo mam za daleko, albo mi sie poprostu nie chce. W maju było śietnie. No może minusem był spory tłum, ale mi zawsze tłum przeszkadza.
OdpowiedzUsuńCzyżbyś wybierała się do Wawy?!
OdpowiedzUsuńJa mimo wszystko żałuję, że nie byłam. Jakoś nie mam czasu chodzić na takie imprezy, a szkoda.
Piękne zdobycze! Tylko pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńNa Targi w Krakowie zapraszam, tutaj to dopiero jest PARTY HARD :D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ahh, to był taki mini targ, ale i tak zakupy przednie. No co, nie mogłam się powstrzymać - Jutro za 75 zł *_*. Nie było opcji, żeby nie kupić ^^ Dziękuję Wam, Dziewczyny, za wspaniały wypad na targi :* <3
OdpowiedzUsuńJakoś nie potrafię Ci zazdrościć tychże Targów, skoro z Twojej relacji wynika, że nic godnego uwagi tam nie było. :P Chociaż, strasznie podobają mi się te ulotki, zakładki i różne pierdółki widniejące na zdjęciu. Uwielbiam takie rzeczy i też chciałabym mieć. xD Oo, zazdroszczę też "Błękitu Szafiru" bo do mnie W DALSZYM CIĄGU nie dotarł. xD :( Miłej lektury. ^__^
OdpowiedzUsuńNiestety ja w trakcie targów w moim mieście byłam w szkole, no cóż...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ''Błękitu Szafiru'' sama na niego poluję do jakiegoś czasu. ;D
Miałam plany jechać kiedyś na targi ale na szczęście się rozmyśliłam za bardzo boje się rozczarowania i zmarnowania całego dnia ;(
OdpowiedzUsuńFajne zdobycze ;)
Nie pojechałam na targi, ale bardzo podobają mi się Twoje zdobycze ;-)
OdpowiedzUsuń