Szesnastoletnia Finley Jayne nie ma nikogo i niczego za wyjątkiem pewnej rzeczy, która znajduje się w jej wnętrzu. Ciemna strona bohaterki sprawia, że jest ona zdolna zabić. W dodatku bardzo mocnym ciosem. Tylko jeden człowiek widzi magiczną aurę otaczającą dziewczynę. Powieść osadzona w XIX wiecznej Anglii, która przenosi czytelnika w świat pełen przygód.
Na początku Dziewczyna w stalowym gorsecie kojarzyła mi się z trylogią Diabelskie maszyny Cassandry Clare, ponieważ pojawia się grupka wojowników walczących po stronie Korony, a ponadto mamy podłe automatony i geniusza stojącego na ich czele. Do tego dziewczyna o dziwnej przypadłości, która nie wiadomo skąd się wzięła. Brzmi podobnie, nieprawdaż? Nowa powieść Kady Cross nie jest lepsza od tych autorstwa Cassie, choć usytuowana jest na podobnym poziomie i tylko pod względem paru rzeczy jest podobna do wyżej wspomnianej serii.
Możliwe, że i ja będę ją czytać i trochę się obawiam, bo naczytałam się już wiele niepochlebnych opinii. Choć wiadomo różne gusta i każdemu może się podobać co innego.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać jak dorwę książkę w swoje ręce :D Jestem strasznie ciekawa, bo to w końcu mój ukochany steampunk :P
OdpowiedzUsuńNikogo nie zdziwię, jeśli napiszę, że także czekam :)
OdpowiedzUsuń