niedziela, 30 września 2012

The Iron Queen (Żelazna Królowa), Julie Kagawa


It ends at the beginning…

My name is Meghan Chase. I thought it was over. That my time with the fey, the impossible choices I had to make, the sacrifices of those I loved, was behind me. But a storm is approaching, an army of Iron fey that will drag me back, kicking and screaming. Drag me away from the banished prince who’s sworn to stand by my side.  Drag me into the core of conflict so powerful I’m not sure anyone can survive it.

Zakładam, że większość z Was czytała Żelaznego Króla Julie Kagawa. Albo chociaż o nim słyszała/ czytała. I pewnie większości z Was się podobał. Mnie też się podobał. Ale stopień podobania wykroczył poza skalę, bo w książce się po prostu zakochałam! I to popchnęło mnie do czynu zwanego kupnem w Amazonie kolejnych części. Żelazna Córka została u nas wydana, ale o Żelaznej Królowej i Żelaznym Rycerzu ciiicho… Żelazną Królową ulokowałam na półeczce, poczekiwała ona na ten przełomowy moment, kiedy to się za nią wezmę, a to nie nadchodziło. Minął rok. Wiem, tak być nie powinno, że mam książkę, której poprzedniczki uwielbiam, ale jestem ,, leniem śmierdzącym” i nie chciało mi się bojować ze słownikiem. A teraz słownik kompletnie olałam, kto by się nim przejmował?, i przeczytałam całe 358 stron polegając tylko na mojej wiedzy. I większość zrozumiałam, yey!

”The far-future is a constantly changing wave, always in motion, never certain. The story changes with every breath. Every decision we make sends it down another path. But…” She narrowed her hollow eyes at me. ‘’There is one constant in your future, child, and that is pain. Pain and emptiness, for your friends, the ones you hold dearest to yours heart, are nowhere to be seen” 

Żelazna Królowa to niezaprzeczalnie najlepsza część! Najciekawsza, najbardziej wypełniona akcją i napięciem, niezapowiedzianymi zwrotami akcji, smutkiem i przepięknym wątkiem romantycznym, który na zawsze pozostanie jednym z moich ulubionych. Julie Kagawa stworzyła coś niesamowitego, jej interpretacja Nigdynigdy zachwyca czytelników, Team Ash i Team Puck co chwila toczą pomiędzy sobą wojny (jestem Team Ash!), a my w Polsce nie możemy się doczekać premiery części 3 i 4. Thanks God, że istnieje Amazon i parę księgarni internetowych z literaturą obcojęzyczną!

Wiecie co? Meghan to już nie jest to samo delikatne dziewczątko, co kiedyś. Ból i smutek zmieniły ją nie do poznania, taak! Czekałam na ten moment dość długo, aż w końcu doczekałam się jej siły psychicznej, jej przemiany w pewną siebie i odważną istotę, gotową stawić czoła kolejnemu (…) Żelaznemu Królowi. Na Żelaznym Dworze chyba im się nudzi, bo co chwila są walki o tron, a np. u Mab i Oberona jakoś długo panuje spokój…

”He never meant to come back here, ‘’ I murmured, shining the light beam into the maze before us. “There’s no turning back now. The only choice is to move on”

Poruszająca historia rozgrywająca się w nieprawdopodobnym świecie, pokazująca moc miłości, poświęceń, wystawiająca na próbę przyjaźń. Brzmi banalnie, niby było tyle razy, ale właśnie ta banalność w cudnej oprawie i doskonałym dopracowaniu cały czas zachwyca. Już od roku znam serię, od roku co jakiś czas czytam sobie część pierwszą, drugą, teraz trzecią, w przyszłym tygodniu skończę pewnie czwartą i za każdym razem tak samo przeżywam wydarzenia, tak samo przenoszę się to Nigdynigdy i moim marzeniem wciąż będzie spędzenie choć jednego dnia w tej wspaniałej krainie (albo zostanie elfem i zamieszkanie tam. Tym także bym nie pogardziła ;)) Czekajcie cierpliwie na premierę, bom orzekam, iż warto! Warto poczekać dla tych emocji, które przypuszczalnie odczujecie podczas lektury, dla Nigdynigdy, dla Asha, Grima, Meghan, Pucka. Dla całej tej zgrai, która teoretycznie do siebie nie pasuje, ale jednak łączy ich jedno. Meghan. Chyba. 6 tłuściutka będzie, za to, że The Iron Queen to najlepsza część, za nieprzespaną noc, za łzy, za czas spędzony w sumie z całą serią. I za to, że autorka dopisała kolejną część!
Żelazny Król Żelazna Córka*~The Iron Queen~ *The Iron Knight
                                                    Żelazna Córka(rec 2)

BO ŻELAZNEGO NIGDY ZA DUŻO!


24 komentarze:

  1. Uwielbiam pierwsze dwie części "Żelaznego dworu", a po Twojej recenzji jestem przekonana, że i "Żelazna królowa" mi się spodoba. Jednak moje umiejętności z angielskiego chyba są jeszcze za małe i będę musiała poczekać na polską premierę:)Niestety...:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale żeś mi smaczka narobiła... - ty!, ty! Co ty sobie myślisz? :D Tak torturować ludzi xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty przeczytałaś już 3 tomy, a ja dopiero 1! Muszę w końcu kupić Żelazną córkę i zabrać się za nią <33 A recenzja świetna jest :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie przeczytałabym tą serię. Podziwiam cię za przeczytanie po angielsku. Niestety ja z moim angielskim zrozumiałabym 1/4 tej książki.
    P.S.Zapraszam na mojego bloga umieszczam tam także recenzje książek, a więc zajrzyj może cię zaciekawi i będziesz chciała dodać się do obserwatorów

    OdpowiedzUsuń
  5. Już się nie mogę doczekać polskiej premiery!

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam poprzednie części!! Jedna z najlepszych serii. Czekam na część trzecią i już się nie mogę doczekać :). Chciałabym już przeczytać 4 i poznać zakończenie tej serii :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam dwie poprzednie części i tę na pewno też przeczytam, tylko muszę poczekać na polską premierę. Mój angielski pozostawia wiele do życzenia, a szkoda, bo tak muszę czekać i czekać... Oby tylko jak najkrócej, bo narobiłaś mi strasznej ochoty an ten tom. ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Why? Powtarzam:Why?!
    Dlaczego w Polsce nie ma jeszcze trzeciego i czwartego tomu "Żelaznego dworu"? To straszne, pewnie premiera "Żelaznej Królowej" będzie za pięć lat. :/ Książki chyba kupię w wersji angielskiej, bo moja cierpliwość już się kończy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo chciałabym przeczytać pierwszą część, ale jakoś mi się nie udaje. Gratuluje! Po roku czasu przeczytałaś ;d
    Ja nigdy nie lubiłam czytać książek po angielsku (ironio, bo właśnie to robię na każde wypracowanie), więc proszę moich krewnych aby mi wysyłali polskie książki do mnie ;)

    Mam nadzieję, że kiedyś dane mi będzie przeczytać ten tom. Pozdrawiam, Donna

    OdpowiedzUsuń
  10. A przede mną pierwsza część serii. Muszę jak najszybciej się za nią wziąć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam tylko pierwszą część serii, ale spodobała mi się :) Może nie jakoś bardzo, bo z wydała mi się trochę dziecinna i nie do końca do mnie przemawia taka baśniowa kraina, ale jednak przyjemnie spędziłam z nią czas. Uwielbiam kota Grima! :D Myślę, że gdy nadarzy się okazja zapoznam się z kontynuacją, może będzie jeszcze lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam wiele dobrego o tej serii, jednak Żelazny Świat ciągle jeszcze przede mną !Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Seria jeszcze przede mną, ale udało mi się zaopatrzyć w pierwsze dwie części na promocji w Matrasie;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dwie pierwsze części uwielbiam, najchętniej kupiłabym pozostałe po angielsku, ale również nie chciałoby mi się użerać ze słownikiem, a moja znajomość języka raczej wyklucza inne możliwości, niestety muszę zaczekać na polską premierę.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam w planie całą serię :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Teraz chyba i ja będę musiała zapoznać się z kolejnymi tomami w wersji anglojęzycznej. :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Co ty sobie wyobrażasz? Myślisz, że możesz ot tak po prostu namówić recenzją do przeczytania serii, którą wszyscy czytają?! Nie, nie możesz! Więc dlaczego mi to robisz? T___T
    Przez ciebie muszę teraz przeczytać Żelazny Dwór, chociaż żadnej z tych książek na oczy nie widziałam w księgarniach...

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapraszam do stworzenia listy ulubionych czytadeł. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Do trzeciego tomu mi daleko, bo jeszcze nawet nie przeczytałam pierwszego.
    A zapowiada się bardzo interesująco;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. O kurcze! Kobieto! Jak my po takiej recenzji mamy wytrzymać, kiedy nawet wydawnictwo nie piśnie nawet słówkiem o przypuszczalnym roku wydania książki :( Na razie pozostaje nam wierzyć na słowo, że jest to najlepszy z tomów lub rozpocząć kolekcjonowanie w oryginale :D

    OdpowiedzUsuń
  21. kurcze, a kiedy wydadzą 3 i 4 cześć....nie moge sie już doczekać...

    OdpowiedzUsuń
  22. wie któś kiedy będzie premiera 3 części w Polsce ?

    OdpowiedzUsuń
  23. według mnie zdecydowanie najlepsza jest pierwsza część, ale chyba zaczekam na polską premierę żelaznej królowej;)

    http://szmaragdowytalizman.blogspot.com/ <-------------- zaglądajcie na moje opowiadanie ;*

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...