piątek, 7 września 2012

Muzyczne odkrycia #2

Dzisiaj recenzji nie będzie, bo wena's gone again. Książki czytam, nie dałam się szkole zagiąć xD Ostatnio skończyłam Mariola, moje krople..., PLL. Doskonałe i zaczęłam Eve. Eve jest książką dziwną. Jakoś tak szybko wszystko się dzieje, rachu-ciachu i już po ptokach. Może uda mi się naskrobać parę akapitów na ten temat. A teraz... Zapraszam na drugą odsłonę muzycznych odkryć, dzisiaj będzie o Kate Bush i Bon Iver

Kate Bush poznałam dzięki przyjaciółce, która znalazła hobby w wyszukiwaniu randomowych piosenek i późniejszym prezentowaniu mi ich. Tak więc niedawno zapuściła mi Army Dreamers. Fajne dźwięki, niezły głos, spodobało mi się. Parę dni później, w ramach oczarowania tym utworem zaczęłam grzebać w jej dyskografii i znalazłam... Running Up That Hill. Kolejna perełka, z bardzo oryginalnym tekstem, teledyskiem pełnym pląsów i charakterystycznym głosem wokalistki. Potem przyszedł czas na Cloudbusting, według mnie najpiękniejszą piosenkę jej autorstwa. Słowa są przejmujące, bliskie mi, dodatkowo temat wspaniały i Donald Sutherland w teledysku. Na koniec Don't Give Up, w duecie z Peterem Gabrielem, niby tekst niezły, ale... Utwór nie aż taki wspaniały jak trzy poprzednie. Teraz po kolei: 




Co dalej? Dalej będzie Bon Iver. Jakoś tak postanowiłam przesłuchać oryginalną wersję Skinny Love, gdyż cover Birdy dość mi się podobał. I oryginał jest cudem *_* Wokalista śpiewa przejmująco, jego głos jest wypełniony smutkiem, czuć, że śpiewa z sercem. Dźwięki gitary są piękne, sama kompozycja zasługuje na brawa. Ale reszta utworów z tej samej płyty nie powala, niestety :/ Nie ma w nich w sumie nic specjalnego. 


Na dzisiaj to tyle, pewnie pod koniec września zrobię kolejną odsłonę i zaprezentuję kolejne odkrycia. A tymczasem.. Znacie Kate i Bon Iver? Lubicie? Słuchacie? Co akurat dźwięczy Wam w głowach? ;)

4 komentarze:

  1. abstrahując od wartości muzycznych, swojego czasu na moim wydziale mieliśmy fazę na taniec Kate Bush z "Wuthering Heights" ;-) http://www.youtube.com/watch?v=BW3gKKiTvjs

    a Bon Iver piękny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kate Bush jest niewiarygodna! Szkoda, że tak rzadko wydaje nowe płyty...
    Swoją przygodę z jej muzyką zaczęłam właśnie od "Running up that hill" - genialna piosenka :) Mam całą dyskografię Bush i wciąż znajduję nowe perełki. Chyba nigdy mi się nie znudzi :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam jeszcze Wuthering Heights Kate Bush. Za każdym razem gdy jej słucham mam ciarki.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja ostatnio wróciłam do korzeni i Michaela Jacksona słucham :) Wychowałam się na jego muzyce <3

    A co do Kate Bush, nie lubię. Niestety.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...