Na drugi tom powieści Elizabeth Gaskell - ,,Północ południe t.2” trafiłam zupełnie niespodziewanie. Jednakże, książka przeleżała trochę czasu na mojej półce, a ja nie miałam najmniejszej ochoty jej czytać. Gdy wreszcie się za to wzięłam, zobaczyłam to, co mogłabym stracić nie czytając jej. A dlaczego? Ponieważ ,,Północ południe” jest klasyką, i jedną z książek, którą przeczytać trzeba.
,,Północ południe t.2” jest kontynuacją tomu pierwszego. Akcja zaczyna się w momencie, gdy rodzina Margaret Hale przeżywa śmierć jej matki. Jej brat specjalnie przyjeżdża z Hiszpanii ryzykując życie, by tylko pożegnać się ze swoją rodzicielką. Jednakże, musi szybko opuścić kraj, by nie zostać pojmanym. Pomaga mu w tym siostra, ale na dworcu rzuca się na niego Leonards. Frederick stara się obronić, i przez przypadek zabija Leonardsa. Udaje mu się uciec, a Margaret wraca do domu pogrążona w smutku. Książka przedstawia jej dalsze losy, a także potyczki z Johnem Thorntonem, którego miłość odrzuciła. Co się wydarzy dalej? Tego wam nie zdradzę.
,,Klasyka, to to, co wszyscy chcieliby przeczytać i czego nikt nie czyta.”- Tak stwierdził Mark Twain. I bardzo, ale to bardzo słusznie. Wielu z nas klasyki tknąć nie chce, często powodem tego są uprzedzenia spowodowane przeczytaniem, lub męczeniem niektórych lektur, które do gustu nie przypadły. Po tym, klasyka zawsze kojarzy się z czymś nudnym, z czymś do czego lektury zmuszają nas inni, a my niekoniecznie chcemy się z tym zapoznać. ,,Północ południe” Elizabet Gaskell jest tego doskonałym przykładem- książka zapomniana, nietykana, ale bardzo wartościowa, i doskonale napisana. Sprawia wrażenie nudnej, choć nie jest taka, w żadnym calu!
Książka jest napisana językiem z XIX wieku, ale to zupełnie nie utrudnia czytania. Wszystko jest doskonale i przejrzyście przetłumaczone, nie ma żadnych błędów w druku. Malutkim minusem jest to, że na jednej stronie jest ‘upchnięte’ stanowczo za dużo tekstu, czyniąc książkę cieńszą. Tekst jest napisany bardzo małą czcionką, i to może być przeszkodą dla niektórych czytelników.
Cała historia jest przedstawiona bardzo realistycznie i wspaniale opisana, co powoduje, że czytający może zagłębić się w świecie opisanym, a także poznać realia tamtych czasów, dowiedzieć się czegoś o panujących zwyczajach, warunkach życia i pracy, a także zobaczyć zarys XIX wiecznych angielskich miast.
,,Północ południe t.2” jest jedną z najlepszych książek jakie kiedykolwiek przeczytałam, i na pewno uplasuje się w na wysokim miejscu w moim osobistym rankingu. Powieść tak mnie wciągnęła, że niezwłocznie muszę zapoznać się z częścią pierwszą. Uważam, że na dobrą sprawę każdy książkę przeczytać powinien, bo jest bardzo dobrze napisana, wciągająca, i bardzo wartościowa. Przecież nie bez powodu porównywana jest do ,,Dumy i uprzedzenia” Jane Austen.
Stawiam 6/6, ponieważ żadnych wad, oprócz sposobu wydania, nie znalazłam. Jak najbardziej polecam i zachęcam, ponieważ jest to doskonała lektura na jesienno-zimowe wieczory.
Książkę otrzymałam od portalu nakanapie.pl Dziękuję!:)
Swojego czasu byłam zaintrygowana tą książką, a twoja recenzja mi o niej przypomniała. Najpierw jednak sięgnę po pierwszy tom - po takich pochwałach nie mogę jej sobie odpuścić. :D
OdpowiedzUsuńA ja właśnie mam w domu tom pierwszy i dziwnym trafem jeszcze nie przeczytałam. A ten ma przepiękną okładkę, chyba najpiękniejszą, jaką widziałam w życiu, naprawdę! Świetna recenzja, nie zdradza szczegółów, a zachęca.
OdpowiedzUsuńBędę musiała wkrótce zabrać się za porządkowanie linków, w których na pewno się znajdziesz:)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie, na www.magia-stron.blog.onet.pl
Nie jestem przekonana, czy książka trafi w moje gusta. O pierwszym tomie gdzieś słyszałam, może kiedyś sięgnę z ciekawości
OdpowiedzUsuń