piątek, 12 października 2012

Lista ulubionych czytadeł Sihhinne


Postanowiłam wziąć udział w tej zabawie. Może też dlatego, że co jakiś czas ulubione czytadła się zmieniają i chcę mieć gdzieś zapisane, że to akurat w tym momencie podobało mnie się to, to i to. Za zaproszenie dziękuję Cassiel i Jane ;)

1. Haruki Murakami 1Q84 - ranking otwiera jedna z moich najukochańszych książek. Gdy tylko przeczytałam pierwszą stronę, wiedziałam, że książkę pokocham. I że nie będę mogła po niej spać xD Pierwsza część jest niezaprzeczalnie najlepszą z trylogii, najciekawszą, z największą ilością napięcia, bo autor dopiero nas wprowadza w zadziwiający świat z dwoma księżycami, stawia przed nami masę niewiadomych i każe kontynuować lekturę. Nie czytałam nic po za tą serią Murakamiego, ale mam nadzieję, że niedługo to zmienię, a tym samym jakaś nowa pozycja wpłynie do tego rankingu ;)

2. Maja Lidia Kossakowska Siewca Wiatru - co to za ranking ulubionych czytadeł bez Daimona Freya i anielskich zastępów? Siewca Wiatru to jedna z pierwszych książek, którą pokochałam od samego początku i którą mogę czytań nieskończenie wiele razy. Humor jest wprost genialny, pomimo ,,tragicznych" sytuacji czytelnik i tak tarza się po śmiechu. To głównie zawojowało moje serce. Tak samo postać Daimona, Gabrysia czy Zgniłego Chłopca, nieco pominiętego w części pierwszej. O i Lampka. Taaak, Lampka jest boską postacią.

3. Suzanne Collins Igrzyska Śmierci - znowu, co to za ranking bez Katniss? Pomimo tego, że to właśnie Kosogłos jest najbardziej wzruszający, to do Igrzysk Śmierci mam największy sentyment, najlepiej mi się kojarzą, dlatego tę część wybrałam do rankingu. Uwielbiam całą historię, uwielbiam pomysł na Głodowe Igrzyska, uwielbiam pióro autorki, uwielbiam to napięcie, wszystko w książce jest w sumie niesamowite! A kto nie czytał, niech żałuje!

4. Julie Kagawa Żelazna Królowa -  jeszcze niewydana w Polsce, ale mam ją już za sobą i przyznam, że dawno nie byłam tak wkurzona, jak podczas czytania ŻK. Wkurzona na to, co autorka zrządziła bohaterom, oczywiście. Bo technicznie jest cudownie, magicznie, fantastycznie *w tym miejscu jeszcze więcej pozytywnych przymiotników*. Trzecią część czyta się najlepiej, akcja jest najbardziej zaskakująca, wydarzenia z pierwszej i drugiej mogą się schować przy pierwszej. I Ash, taaak, pominięcie sylwetki Asha w tym opisie byłoby niewybaczalne xD

5. Joe Abercrombie Zemsta najlepiej smakuje na zimno - cegła niemała, ale jak wciąga! I jak nieziemsko stworzony świat! *_* Nic więcej w sumie nie muszę o niej pisać, książka przegenialna i trzeba, po prostu trzeba się z nią zapoznać!

6. Antoine de Saint-Exupery Mały Książę - tego chyba też nie trzeba komentować. Piękna i smutna opowieść o poszukiwaniu przyjaźni z masą cudnych cytatów. Najładniejsza lektura, jaką kiedykolwiek czytałam. 

7. Małgorzata Gutowska-Adamczyk Mariola, moje krople... - groteskowe przedstawienie czasów PRL-u, czyli okresu, którym od zawsze się interesowałam. Łzy ze śmiechu gwarantowane, uwierzcie. Historia nie wychodzi poza mury teatru i w sumie dobrze, interesuje mnie teatr od podszewki. Dlatego książki nie mogłam w tym rankingu pominąć.

8. J. K. Rowling Harry Potter i Zakon Feniksa - moja najukochańsza część HP, może dlatego, że jest w niej dużo Syriusza Blacka. Syriusza uwielbiam, tak samo jak wszelkie wspomnienia o jego młodości spędzonej w Hogwarcie. Część 5 wydaje się mi najciekawsza, ogólnie dzięki tej książce pokochałam całą serię, ale moją wielką Trójcą pozostają części 5, 6 i 7. 

9. Markus Zusak Złodziejka Książek - z cyklu cholernie smutnych powieści, narracja mnie powaliła, tak samo przedstawienie Śmierci, masę łez wylałam w trakcie lektury, a czytałam ksiązkę dopiero raz. Chyba nie jestem gotowa na kolejne czytanie.

10. Libba Bray Mroczny Sekret - kolejna smutna historia rozgrywająca się w pięknej scenerii. Chciałabym się przenieść do czasów, w których rozgrywa się akcja, zawsze pociągała mnie wiktoriańska Anglia. Te suknie, obyczaje, aww. Średniowiecze pociąga mnie bardziej, ale Anglią w czasie rozkwitu także nie pogardzę ;)

Oczywiście moich ulubionych czytadeł jest więcej, ale wszystkie się tu nie zmieszczą :( Dodatkowo zamieszam parę fajnych piosenek Julii Marcell - wpływ zeszłotygodniowego koncertu ;) Nie zapraszam nikog.. JENNY! Tak, TY! Chcę zobaczyć Twoją listę, sis.

15 komentarzy:

  1. 3 i 4 muszę nadrobić. Jeszcze w tym roku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Same świetne książki :) Niestety mam co nadrabiać z tej listy..
    A w 4 nie miała być czasem "Żelazna Królowa"?

    OdpowiedzUsuń
  3. Już od dawna chcę przeczytać "Siewcę wiatru" Kossakowskiej i "Złodziejkę książek" Zusaka- muszę w końcu to zrobić ,bo widzę ,że warto. ;) "Igrzyska śmierci " uwielbiam podobnie jak "W pierścieniu i ognia" i "Kosogłosa"- te książki są po prostu niesamowite."Harry Potter..." niezwykła ,magiczna seria.Ja chyba nie potrafię wybrać jednej części ,lubię je wszystkie i każdą czytałam z tak samo wielkim zainteresowaniem i podekscytowaniem. ;) "Mroczny sekret" też należy do moich ulubionych ("Zbuntowane anioły" chyba lubię jeszcze bardziej ;)),ma niesamowity klimat. "Żelazny król" Kagawy też bardzo mi sie podobał (na półeczce czeka już druga część ;) ).
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę wiele tytułów, które i mi się podobały, ale też takie które... bądźmy szczerzy - były fajne, ale nie dałam rady przeczytać do końca (mówię tu o... Siewcy Wiatru) XD

    OdpowiedzUsuń
  5. Trylogię 1Q84 także bardzo lubię, choć nie nazwałabym jej czytadłem.
    Jak byłam mała to Mały książę mi się podobał. Niedawno próbowałam go przeczytać i dla mnie to taki Coelho dla dzieci. Dużo frazesów, faktycznej treści brak.
    Zakon Feniksa także jest moim ulubionym tomem Harrego. W ogóle wszyscy tak sądzą :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. A dla mnie Złodziejka książek jest genialna. Czekam żeby mi się zapomniało i wtedy przeczytam jeszcze raz, jeszcze raz i jeszcze... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. 2,3,9,10 - się zgadzam :D Siewcę wiatru czytałam bardzo dawno temu i praktycznie nic nie pamiętam ale wiem za to że bardzo mi się podobała, muszę sobie ją przypomnieć. :]

    OdpowiedzUsuń
  8. Siewca Wiatru jest świetny :)

    A "Złodziejka książek" to wspaniała książka. Ku mojemu zdziwieniu, znalazłam ją w szkolnej bibliotece, raczej słabo zaopatrzonej. A jednak mieli takie cudeńko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Za dodanie do listy "Mrocznego sekretu", masz u mnie plusa. ;D Uwielbiam książki Libby Bray i nie mogę już doczekać się "Wróżbiarzy".

    OdpowiedzUsuń
  10. Podobne rankingi boleśnie przypominają mi jak wiele tytułów mam jeszcze do nadrobienia. Tym razem dodaję do nieskończenie długiej listy pana Murakamiego, Zusaka i Abercrombiego, a także panią Kossakowską i Gutowską-Adamczyk ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe książki. Od dawna czaję się na "Siewce Wiatru". "Żelazną Królową" muszę przeczytać, ale chyba poczekam na polskie wydanie, może pojawi się w przyszłym roku! XD "Igrzyska Śmierci" popieram oczywiście, a z Pottera mi się najbardziej 4 i 7 podobały. :3 "Mały Książę"... Wychodzi na to, że jestem jedyną osobą na świecie, której nie podoba się ta książka. XD Jak ją czytałam, to była dla mnie kompletnie bez sensu. :D No i zapomniałabym "Mroczny Sekret" też uwielbiam. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też Małego Księcia nie lubię! Dziwna i nie fajna książka ;DD

      Usuń
  12. Mam wielką ochotę na serię Libby Bray!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...