sobota, 17 listopada 2012

Ewa Nowak, Drzazga


W poukładanym świecie szkolnej prymuski Marty wszystko byłoby idealne, gdyby nie… drzazga- nielubiana, antypatyczna i złośliwa siostra Jagna. Jakie są powody zachowania Jagny i czy dziewczynom uda się znaleźć drogę do porozumienia? Seria miętowa to współczesna Polska : aktualne problemy, radości i tematy z życia tu i teraz.

Zawczasu miałam niemałą fazę na książki Ewy Nowak. Wtedy, w ciągu paru tygodni, przeczytałam wszystkie, jakie tylko były w bibliotece. Czyli wszystkie, które w zeszłym roku były już na półkach sklepowych. Potem dorwałam Dane Wrażliwe, nieco zasmucona, że są małe, minimalne powiązania z postaciami z książek poprzednich – czekałam na niejaką kontynuację ich losów… A teraz mam Drzazgę, nową powieść Ewy Nowak z miętowej serii, kolejną, która na wstępie ma słowa utworu Kaczmarskiego, kolejną, która porusza ważny problem.

Nie do wiary jest to, że rodzice mogą faworyzować jedno dziecko, a drugie odtrącać. Przynajmniej ja w to nie mogę uwierzyć. Bo jest to nieludzkie… A tym bardziej, ze dwójka dzieci cierpi. To faworyzowane ma wrażenie, że jego rodzeństwo jest okropne, nie chce go w domu, uważa, że niszczy mu życie, a to odtrącane uważa mniej więcej podobnie, tylko że w kierunku nie tylko rodzeństwa, a rodzica. Ale przynajmniej otworzyło mi to oczy na parę spraw, bo Ewa Nowak, jak zawsze, upchnęła w książce parę życiowych cytatów. Normalnie jej seria mogłaby służyć jako przewodnik dla młodzieży, tyle tam różnorodnych przypadków życiowych, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Zawiera ona dynamiczne przemiany bohaterów, skutki różnych znajomości, wszystkie wydarzenia przedstawia w świetle psychologicznym. I dla mnie dobrze, bo uwielbiam sama psychologizować , szukać motywów, łączących się wątków. Ale… Technicznie.. Zabrakło mi czegoś! Ten język jest taki trochę za prosty, za mało złożony. Do tego problematyka niezła, ale to nie zmienia faktu, że postacie nowe są bardzo podobne do wcześniejszych. Śmiem twierdzić, że te nowsze książki z miętowej serii są gorsze, bo może i tematy się nie kończą, ale wszystko jest takie.. przewidywalne i schematyczne. I takie normalne. Już na za normalne, bo właśnie kiedyś Seria miętowa dodawała trochę szaleństwa i fantazji naszym umysłom, czyż nie? Bohaterowie nieco przejaskrawieni, być może to świadomy zabieg literacki, ale jednak zachowywali się sztucznie, nieco inaczej, niż jak zachowują się gimnazjaliści w dzisiejszych realiach. Akurat wreszcie mam porównanie, bo wcześniej było to dla mnie abstrakcją. Co więcej, ich wybory nie należą do mądrych, a wreszcie, główna bohaterka nie jest tą świętą, to ona właśnie uczy się wychodzić na prostą, to ona powoli dojrzewa do zrozumienia aktualnej sytuacji w jej rodzinie i w szkole.

Ja się zawiodłam. Fabularnie się zawiodłam. Ale tajemnicą Poliszynela jest to, że nie ważne, jak bardzo Ewa Nowak skopie fabułę czy warsztat, to i tak będzie dobrze się czytało. Jej twórczość naprawdę czegoś uczy. Może wydawać się nienaturalna, nudna, sztuczna, absurdalna, lecz każda lektura otworzy nam oczy. Może na szczegół, może na coś poważniejszego. I być może odmieni trochę nasze życie. Nieznacznie lub znacznie. Pomoże kształtować poglądy… Podejmować decyzje.. 3. Fani przeczytają. Ale Ci, którzy z Ewą Nowak nie mieli styczności, może niech lepiej zaczną od początku serii…

9 komentarzy:

  1. Nie wiem czy sięgnę po tę książkę. Jest raczej nie w moim typie :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę mam w planach, chociaż Twoja recenzja trochę mnie dobiła :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś niespecjalnie ciągnie mnie do tej książki, dlatego na chwilę obecną nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja Ewę Nowak uwielbiam i jestem już po lekturze "Drzazgi", która naprawdę mnie wciągnęła. Nie uważam, że jest to najgorsza część, ponieważ w serii miętowej zdarzały się o wiele nudniejsze i bezsensowne części niż ta. I zgadzam się z ostatnim akapitem twojej recenzji;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam powieście Ewy Nowak i mimo, że nie jesteś z niej zadowolona, ja wiem swoje i i tak ją przeczytam! ^^
    ps.. Zapraszam na mojego bloga, gdzie właśnie odbywa się konkurs. Do wygrania "Cień kruczych skrzydeł" ! :3
    Szczegóły tutaj:
    http://ksiazka-na-kazdy-dzien.blogspot.com/2012/11/pierwszy-blogowy-konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoje recenzje bardzo mnie cieszą zapraszam do mnie i pozwalam sobie dodać Twój blog do ulubionych http://onlybooksareonmymind.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam za sobą całą Serię Miętową, nie licząc "Danych wrażliwych", których nie miałam jeszcze okazji przeczytać. Jak tylko dowiedziałam się o "Drzazdze", wpadłam w szał połączony z ogromną radością, obiecując sobie, że muszę ją koniecznie dorwać. Seria Ewy Nowak jest moją ulubioną i czytam ją bez względu na wiek, ponieważ cały czas trafia w moje serce, pomimo tego, iż ktoś mógłby stwierdzić, że jestem już za stara na tego typu książki. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam "Dane wrażliwe" ale mam do nadrobienie jeszcze parę książek tej autorki. Także wg twojej rady - zacznę od początku :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że jej nie wybrałam:)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...