Barry nie żyje. Ta niespodziewana śmierć pogrąża Pagford w chaosie. Na jaw wychodzą tajemnice mieszkańców. Urocze miasteczko z brukowanym rynkiem i wiekowym opactwem już nigdy nie będzie takie jak dotąd. Wybucha wojna bogatych z biednymi, nastolatków z rodzicami, wojna żon z mężami i nauczycieli z uczniami. Kto przejmie władzę po Barrym? Jak daleko się posunie w tym zaciekłym konflikcie?
Kto by pomyślał, że J.K. Rowling
po siedmiu tomach perypetii Harry’ego i jego zgrai znajomych postanowi
kompletnie odciąć się od zjawisk nadprzyrodzonych i opisać nam reakcje i
zachowania ludności miasteczka spowodowane śmiercią jednego z nich. I jeżeli
ktoś spodziewał się, że przez Trafny
wybór przejdzie sobie spacerkiem, to grubo się mylił. Ta książka jest jak
rollercoaster, dosłownie! Na początku łatwo się pogubić i zorientować kto jest
kim – nie ma się co dziwić, biorąc pod uwagę fakt, na ilu bohaterów Pagford (i
Fields…) położyła nacisk autorka.
Historia dała mi do myślenia. Sekrety
pogrzebane w odmętach pamięci i czasu mogą wyjść na jaw, i co wtedy? Czy za wszystko,
co się stało, odpowiedzialny był ten wyścig szczurów o miejsce Barry’ego? Czy
może nad miasteczkiem zbierały się już chmury, ale jemu udawało się je powstrzymać?
Jego śmierć wystarczyła, by lawina ruszyła w dół. Tak jak w opisie – walka się
rozpoczęła. A i niektórzy ujawnili swoje prawdziwe oblicze dusząc się w
towarzystwie osób bliskich. Jedna chwila
zaważyła o losie całej społeczności. J. K. Rowling w błyskotliwy sposób
ujawniła ich przewinienia i zwierzęce zachowania mieszkańców. Pokazała to, jak
podli i wredni potrafią być ludzie, byleby tylko dojść do celu. Nie można
powiedzieć, że akcja skupia się wyłącznie na dorosłych, bo i mamy paru
nastoletnich bohaterów, których nam przybliżono. Nie wiem, czy chciałabym ich
znać w prawdziwym życiu. Nie wiem, nie sądzę. Ich skandaliczne podejście,
kompletny brak przemyślenia późniejszych konsekwencji, szaleństwa, kopulacje,
aż się wierzyć nie chce!
Schemat wydarzeń dziejących się
tak szybko jak puknięte domino może dotyczyć wielu innych miasteczek w Anglii. Coś
takiego może się wydarzyć nawet u nas, jeśli pojawią się odpowiednie
okoliczności. Jeśli pojawi się ten tak zwany zapalnik, to wszystko nagle może
się zmienić, kulturalni staną się dzikimi, żądnymi władzy istotami; dzieci
odetną się od rodziców; małżonkowie zaczną się zdradzać; a pajęczyna kłamstw
utkana przez laty i otaczająca ich życia nagle zostanie zerwana.
Książką jestem zachwycona. Żałuję
tylko, że dopiero teraz po nią sięgnęłam. Doskonale trzyma w napięciu, nie
pozwala zasnąć (bo przecież trzeba ją dokończyć!), wytyka błędy społeczeństwa i
pokazuje, co może stać się z każdym z nas. Pagfordzki chaos jest
niekontrolowany, nagły, długotrwały. Mieszkańców czeka jeszcze wiele lat
przepraw, żeby wszystko sobie uporządkować. Przecież taka ilość odkrytych sekretów
w jednym momencie nie jest zdrowa, prawda? A początkowo wydawało się, że
wszystko będzie kręcić się wokół rady i przyłączenia Fields – potem okazało
się, że spory mają zupełnie inne podłoża, a rada to tylko wymówka. Jeśli chodzi
o moich ulubionych bohaterów, to są nimi Andrew i Stuart (którego zachowanie i
charakter niezmiennie mnie przerażają). Ocena? Niewątpliwie 6. J.K. Rowling
udowodniła, że jest znakomitą pisarką i wszystko, co wyjdzie spod jej palców ma
szansę na sukces – nie ważne, czy opowiada o miasteczku, o czarodzieju czy o
czymś innym. Nie mogę się doczekać jej kolejnych książek.
Niedawno skończyłam pierwszą część Harrego Pottera i bardzo mi się podobała. Po "Trafny wybór" też chciałabym sięgnąć.
OdpowiedzUsuńJak znajdę chwilkę, to na pewno po nią sięgnę ;) Zobaczę co jeszcze wykombinowała sławna J. K. Rowling.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czytałam wiele opinii o tej książce - niektóre pozytywne, niektóre nie.
OdpowiedzUsuńksiążkę mam w bardzo odległych planach :)
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie czytania tej książki :) dopiero zaczęłam, a już wygląda na to, że zgodzę się z Twoją recenzją!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://feba-rekodzielo.blogspot.com/
Naprawdę jest taka świetna jak ją opisujesz? Nie ukrywam, że się obawiam tej lektury ze względu na to, że kocham Harrego Pottera, a doskonale wiem, że ta książka diametralnie się od serii różni. Sama nie wiem co o niej sądzić, bo to pierwsza pozytywna recenzja jaką czytam. Zobaczę jeszcze :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie moje klimaty, ale zamierzam sprezentować tę książkę znajomej :)
OdpowiedzUsuńJuz dawno przeczytałam książkę. Dla mnie rónież była świetna. Najbardziej zasmuciło jak rónież zaskoczyło zakończenie.
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoje zdanie. Fanką Pottera nie jestem, a "Trafny wybór" bardzo przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNiektórzy strasznie krytykują ten tytuł, ale to być może dlatego, że przyzwyczaili się do Pottera i nie umieją oddzielić tych dwóch jakże różnych tytułów od siebie. Może przeczytam Trafny wybór, choć z drugiej strony szkoda mi czasu na takie książki. Ale jeśli znajdę chwilkę czasu, to kto wie... ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Trudno mi sobie wyobrazić coś J.K. Rowling całkowicie odciętego od magii, ale przez to Trafny wybór strasznie mnie ciekawi. ^^
OdpowiedzUsuńNiedawno zapoznałam się w końcu z pierwszą częścią Pottera. Po "Trafny wybór" też chciałabym sięgnąć.
OdpowiedzUsuńKoniecznie musi trafić w moje ręce ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!