Jak w tytule. Na troszkę mnie wywieje. Nie żeby już to się nie stało - poprzedni tydzień spędziłam na obozie chemicznym i wróciłam na dwa dni do domu. Coś czuję, że na najbliższym wyjeździe będę dużo zwiedzać i nabiorę energii na czytanie. Tzn. może mi wróci chęć na czytanie. Mogłabym naskrobać coś o nowej płycie Kings of Leon czy Arctic Monkeys, ale jakoś tak nie mam ochoty... :( Wybacz ziemniaczarnio, żem cię pustą uczyniła.
Tak, to prawda. O ile nie jest to piąta czy szósta przerwa :)
OdpowiedzUsuńAle za to z jaką energią wrócisz... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A ja się nie zgadzam na żadne przerwy! :P Wracaj szybko!
OdpowiedzUsuńSzkoda... Miłego zwiedzania :)
OdpowiedzUsuń