niedziela, 29 stycznia 2012

Stos 18

Miałam dodać nową recenzję, ale stos się uzbierał.. Więc będzie stos! :) Recenzja aktualnie się pisze. A co to za recenzja? ,,Córki dymu i kości" L. Taylor :)

The Innocent, Ouran High School Host Club t.3 i t.5-moje kolejne zdobycze mangowe :)
,,Dzieci demonów"-od Prószyńskiego
,,Głębia"-kupiłam sama^^
,,Nigdy i na zawsze"-od wydawnictwa Otwarte
,,Córka dymu i kości", ,,Ukąszenie" i ,,Odkrycie sukuba" -od ParanormalBookS :)
I ,,Nowa Fantastyka" 02/2012... Przyszła niespodziewanie.

***
Yee! Mam ferie! Wczorajszy dzień spędziłam na oglądaniu Durarara!! Cały czas jestem pod wrażeniem tego genialnego anime.. A jak wam czas mija? :)
Pozdrawiam:)

piątek, 20 stycznia 2012

Chcecie zdobyć egzemplarz ,,Nigdy i na zawsze"?


,,Zainspirowani miłością Daniela i Sophii, bohaterów międzynarodowego bestsellera Ann Brashares „Nigdy i na zawsze”, postanowiliśmy zachęcić Państwa do wytypowania literackich par, które uważają Państwo za najbardziej romantyczne – kochanków, których można uznać za wzór miłości niezwykłej i wzruszającej.

Na propozycje Najbardziej Romantycznych Literackich Par czekamy do końca stycznia pod adresem: konkurs@otwarte.eu

Wśród osób nadsyłających propozycje rozlosujemy 10 egzemplarzy książki „Nigdy i na zawsze” Ann Brashares. To magiczna opowieść o szansach, jakie otrzymujemy od losu, i o tym, że nie można odkładać życia na później. Historia miłości przekraczającej granice czasu. Książka, która przywraca wiarę w przeznaczenie, w to, że na każdego z nas gdzieś ktoś czeka.

Z otrzymanych propozycji stworzymy listę pięciu najczęściej wymienianych par i zaprosimy Państwa do finałowego głosowania na naszym profilu na portalu Facebook. Podczas głosowania wyłonimy Najbardziej Romantyczną Literacką Parę.

Wyniki plebiscytu ogłosimy 14 lutego 2012 roku na stronie internetowej Wydawnictwa Otwartego www.otwarte.eu oraz na profilu wydawnictwa na Facebooku"

A tymczasem zapraszam do mojej recenzji: link


środa, 18 stycznia 2012

,,Nigdy i na zawsze" Ann Brashares


Prawdziwa miłość nie zna granic. Dopóki dwie osoby, które łączy to wspaniałe uczucie, nie będą razem, nie zaznają spokoju. W każdym wcieleniu dążą do odnalezienia swojej drugiej połówki. Jednakże, zwykle nie pamiętają poprzednich żyć.  Są jednak osoby, które noszą w duszy pamięć i wspomnienia z całego swojego istnienia, pamiętają o tym, co przeżyły, a także o miłości, której zaznały.

Daniel żyje już od 1000 lat, i pamięta wszystko, co kiedyś przeżył. Podczas któregoś z żyć zabił jedną dziewczynę, a raczej spalił jej wioskę. Jej twarz nie dawała mu spokoju przez następne żywoty, ponieważ ciągle ją spotykał. Aż, pewnego razu, okazało się, iż jest ona żoną jego brata. Daniel czuł do niej coś więcej, i tym samym naraził się bratu, który przyczynił się do jego śmierci. W roku 2004 Daniel ponownie spotyka swoją miłość, aż w końcu udaje mu się do niej zbliżyć. Jednakże, Lucy nic nie pamięta, a jego opowieść o poprzednich żywotach napawała ją przerażeniem, i skłoniła do ucieczki. Czy Danielowi uda się wyjaśnić Lucy ich wspólną historię? Czy wreszcie ich miłości nic nie będzie zagrażać?

Pewnie większość z was czytała lub jeśli nie, to chociaż kojarzy bestsellerową serię Ann Brashares ,,Stowarzyszenie wędrujących dżinsów”. Autorka zjednała sobie fanów niebanalnym pomysłem, a także charakterystycznym sposobem pisania. Niedawno w księgarniach ukazała się jej najnowsza książka- ,,Nigdy i na zawsze”. Niestety, nie ma ona związku z ,,SWD”, opowiada zupełnie inną historię, ale pomimo tego, bardzo dużo osób sięgnęło po nią już w dniu premiery. Ja także chciałam, ponieważ lubię twórczość pani Brashares, i byłam bardzo ciekawa co tym razem wyszło z pod jej pióra.

Bardzo interesującym aspektem działającym na korzyść powieści jest sposób, w jaki jest ona napisana. Oprócz intrygującego stylu autorki, zaskakuje to, że mamy szansę bliżej poznać żywoty Daniela. Większości poświęcono po jednym rozdziale, co pozwala dokładnie zapoznać się z jego historią. Ale, żeby nie było nudno, przeplatają się one z tym, co w danym momencie robi Lucy, jak stopniowo odkrywa różnorodne tajemnice swojego życia.

Pomysł także zasługuje na pochwały, lecz, momentami miałam wrażenie ‘deja vu’. Przecież w ,,Upadłych” także był motyw wcieleń… Pozbyciu tego uczucia nie pozwalały imiona głównych bohaterów, ponieważ i tu i tu chłopak miał na imię Daniel, a dziewczyna Lucy(w ,,Upadłych” była Luce, ale jest to drobna różnica).

Pomimo tego podobieństwa, o którym wspomniałam wyżej, książka mnie zachwyciła. Może nie wylałam morza łez, ale po zamknięciu powieści byłam wzruszona i oczarowana tym, jakim pięknym uczuciem jest miłość, i ile ludzie mogą dla niej poświęcić. To jest właśnie głównym przesłaniem książki, a także to, że nie warto się poddawać (lekko oklepane, ale..)

Podsumowując, jestem na tak. Ciężko mi stwierdzić, czy ,,Nigdy i na zawsze” jest lepsze od ,,Stowarzyszenia wędrujących dżinsów” ponieważ to drugie czytałam dawno temu, i mało pamiętam. Jednakże, najnowszej książce Ann Brashares stawiam 5, i zachęcam wszystkich fanów twórczości autorki, a także osoby, którym poświęcenia są niestraszne, ponieważ warto zapoznać się z tą pozycją.

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Otwarte. Dziękuję!:)

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Magia Krwi-Anthony Huso


,,Do bram Księstwa Stonehold, w którym nie ma prawowitego władcy, a od dwudziestu lat rządy sprawuje Rada, puka wojna. Następca tragicznie zmarłego króla, Caliph Howl, pobiera nauki w szkole dla magów w Desdae i nie śpieszy się do przejęcia schedy po wuju. W obliczu wojny tron Wysokiego Króla nie może już jednak pozostawać pusty i Caliph musi opuścić bezpieczne mury Wyższej Szkoły. Czeka go walka o własne dziedzictwo i losy Księstwa.  Tymczasem wiedźmy Shradnae poszukują zaginionej księgi “Cisrym Ta”, która pozwala władać mocą zdolną niszczyć całe światy. Aby uwolnić jej potęgę, będą potrzebowały Calipha. 

Co mnie najbardziej przeraża w fantastyce? Opisy. Niekończące się opisy, które często mogą służyć jako doskonały środek nasenny. Gdy trafiam na takowe w książce, niezwłocznie przerzucam strony, byleby tylko nie zasnąć, a natrafić na jakąś akcję, pojedynki, czy coś, przy czym czytelnik się ożywia. Z tego powodu do fantastyki podchodzę z rezerwą, i niepewnością, ponieważ znając moje szczęście mogę trafić na coś, co mnie zanudzi.

Podobny pojedynek stoczyłam z ,,Magią Krwi”- powieścią Anthony’ego Huso, która niedawno ukazała się z nakładem wydawnictwa Prószyński. Przez pierwsze dwieście stron z przyczyn losowych nie mogłam dużej siedzieć nad książką, więc czytałam wyrywkami, przez krótkie momenty. Rezultat był taki, że książka mnie nudziła, i co chwila miałam ochotę ją odłożyć. Dlatego, ostrzegam tych, którzy chcą się za ,,Magię Krwi” wziąć… Miejcie ze sobą duży zapas cierpliwości i czasu, by się w książkę wdrożyć, ponieważ nie jest to lektura lekka.

Najbardziej irytujące w powieści były dziwne nazwy w dziwnym języku, jakieś dziwne znaczki, których nie mogłam rozszyfrować, oraz rażący brak słowniczka.. Głowiłam się o co chodziło tu, co autor miał na myśli tam, ale nie do końca wiedziałam, czy mój tok myślenia był dobry. Wniosek jest prosty-Drodzy Autorzy używający wymyślonych języków i pojęć, których przeciętny człowiek nie zna: dodawajcie słowniczki!

Sam pomysł na fabułę i przebieg akcji mi się podobał, choć.. Jak dla mnie za dużo wymysłów. Pan Huso troszkę za dużo ‘napakował’ jak na jeden raz, i mógłby uczynić książkę cieńszą, ponieważ jej objętość może odstraszać czytelników. Brakowało mi scen walk, a niektóre sytuacje były przesadzone i sztuczne.

Podsumowując, debiut Anthony’ego Huso można niewątpliwie uznać za udany, choć błędów nie zabrakło. Irytowała sztuczność niektórych sytuacji, przesadzenie, rozciąganie akcji, i, co najważniejsze: BRAK SŁOWNICZKA. Ale mapka była. Lecz nie przedstawiała wszystkiego. Ogółem, książka mi się spodobała, końcówkę wręcz połknęłam, i mam nadzieję, że następne powieści autora będą coraz lepsze, aż w końcu stworzy pozycję, którą będzie można ocenić na 6+. Na razie stawiam 4- i polecam wytrwałym fanom fantastyki z zapasem wolnego czasu i chęci, ponieważ będą one niezbędne przy ,,Magii Krwi”.

Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Pana Marcina z wydawnictwa Prószyński. Dziękuję! :)

piątek, 13 stycznia 2012

Stos 17 (Bardziej mangowy niż książkowy^^)

Jak widać, przeważa ilość mang na tym stosie.. Warto dodać, że wszystkie są nabytkiem dzisiejszym, ale tylko Ouran należy do mnie, ponieważ zbieram na srebrną kartę w Matrasie i robię za pośrednika w zakupach :) Ale mangi leżą sobie u mnie, ponieważ przyjaciółka powiedziała, żebym najpierw ja je przeczytała.. Więc.. Cóż, rozumiecie, na stosiku muszą być :)
Od góry: 
Ouran High School. Host Club t.6-to ta moja :)
Hellsing t.3,4
FMA t.6,25
One Piece t. 2,3,6
K. B. Andersen ,,Śmierć w pigułce" - od wydawnictwa Jaguar
A.Creamer ,,Cień Nocy" - z amazonkowej promocji :)
S.C. Ransom ,,Błękitna miłość" -jak wyżej
K. Creagh ,,Nevermore"-także od wydawnictwa Jaguar


niedziela, 8 stycznia 2012

Nevermore-Kelly Creagh


,,Kapitan szkolnej drużyny cheerleaderek, Isobel Lanley, jest przerażona, gdy nauczyciel każe jej pracować nad projektem z literatury w parze z Varenem Nethersem. Jakby mało było tego, że dzień oddania pracy zbiega się w czasie z najważniejszym meczem szkolnej drużyny, Isobel musi spędzać swój czas w towarzystwie jednego z najbardziej antypatycznych i nielubianych facetów w szkole. Co więcej – sardoniczny, obojętny i zdecydowanie trudny w obsłudze Varen, nie kryje, że nie ma najmniejszej ochoty wziąć na siebie pracy Isobel. Dopiero gdy Isobel, wiedziona niezdrową ciekawością, zagląda do notatnika Varena i odkrywa w nim dziwne zapiski oraz niepokojące szkice, postanawia, że jednak zmusi się do współpracy z dziwacznym gotem. Ciekawość to, jak wiadomo, pierwszy stopień do piekła. Isobel szybko zaczyna szukać wymówek, by tylko spędzać czas z Varenem. Odsuwa się od przyjaciół i zrywa z autorytarnym chłopakiem, narażając się na szkolną ekskomunikę. Dziewczyna, niczym ćma do płomienia, lgnie do dziwnego świata Nethersa – świata, w którym ożywają koszmarne historie Edgara Allana Poego... Zafascynowana Varenem i jego fantasmagoryczną rzeczywistością, Isobel odkrywa, że sny, podobnie jak słowa, mają wielką moc, a największym zagrożeniem dla człowieka, jest on sam. Czy uda się jej ocalić Varena przed cieniami, które on sam powołał do życia?’’

O ,,Nevermore” jest głośno już od jakiegoś czasu. Zaczęła Pani Joanna z wydawnictwa Jaguar, potem dołączyli do tego blogerzy zachwalający wszędzie książkę, więc, na dobrą sprawę musiałam przeczytać, i dowiedzieć się, czym się tak zachwycają.. Nastawiłam się bardzo, byłam przeszczęśliwa, gdy powieść wreszcie wpadła w moje łapki, a tu…

Zawiedzenie. Ogromne zawiedzenie. Książka jest dla mnie pozycją przeciętną. Przeważają w niej przewidywalność i stereotypowość, która mnie irytowała. Z góry mogłam się domyślić, jak powieść się skończy, co się stanie z głównymi bohaterami. A przez stereotypowość i przesadzenie czasem odechciewało mi się czytać. Zwykłe czynności były wyolbrzymione, a normalni ludzie-traktowani jak szaleńcy, którzy powinni trafić do psychiatryka, lub, od razu, na stos, czy jak głupiutkie istoty.

Nie mogę nie wspomnieć o nawiązaniach do twórczości Edgara Allana Poe. Cóż, do mnie to nie trafiło. Co chwila historia była przerywana przez jakiś jego wiersz/opowiadanie, które teoretycznie powinno spowodować ciarki na moich plecach, ale nic podobnego się nie wydarzyło. Przeleciałam je wzrokiem, zapadły mi w pamięć i to wszystko.

Ale, pomimo mojego niezadowolenia z książki, pojawił się ogromny plus, dzięki czemu pozycja dostanie ocenę dobrą.. Jest nim Varen, dla którego mogłabym się poświęcić i jeszcze raz przeczytać ,,Nevermore”. Nie ważne, że jego sposób bycia był przesadzony, itd. Uwielbiam go za całokształt, i zapewniam, że warto dla niego samego zapoznać się z powieścią Kelly Creagh.

Podsumowując, ,,Nevermore” jest pozycją średnią. Nie zachwyciła mnie, i nie zapadnie mi w pamięć(tylko sam Varen), a tworzenie kontynuacji wydaje się być zupełnie absurdalne i niepotrzebne. Stawiam 3+, głównie za postać Varena, a także za to, że fabuła trzymała się kupy, a język, jakim autorka pisze jest dość ciekawy. Nie wiem, czy polecać-Ci co już chcieli się zapoznać, zapoznali się, Ci co nie chcą, nie zrobią tego. Ja jestem na nie.

Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Jaguar! Dziękuję J

sobota, 7 stycznia 2012

Metro 2033-Dmitry Glukhovsky


Co by było, gdyby na powierzchni ziemi grasowały krwiożercze mutanty gotowe pozbawić życia każdą żyjącą w ich zasięgu istotę? Gdyby ludzie zmuszeni byli zejść pod ziemię do metra? Żyć w zniszczonych namiotach, a jedynym źródłem światła były ogniska? Gdyby na każdym kroku towarzyszył im strach przed ciemnością i przed nieznanym, a także strach przed każdym, następnym dniem? Nikt z nas nie chciałby tak żyć, zrezygnować z wygód, jakich doświadcza im dzisiejszy świat.
Artem od urodzenia żyje w metrze, wychował go Suchy, który kazał nazywać się ‘Wujkiem Saszą’. Mieszkają sobie spokojnie na WOGNie, ich egzystencję co jakiś czas urozmaicają wyprawy na misje i na pobliskie stacje. Jednakże, ich życie, a raczej życie Artema, zostało zakłócone przez pojawienie się tajemniczego osobnika -Huntera- nazywającego samego siebie myśliwym, który namówił go do wymiany sekretami. Skutkiem tego była obietnica, że jeśli Hunter nie wróci ze swojej okrytej tajemnicą wyprawy, to chłopak ma się udać w pewne miejsce, i przekazać pewną rzecz pewnej osobie. Przypadkiem natrafia mu się okazja na wyruszenie dwie stacje dalej w celu nawiązania sojuszu. Tak dołącza do grupy śmiałków i rusza w pozornie spokojną podróż. Ale to dopiero początek jego emocjonujących przygód…


Cała recenzja: http://paranormalbooks.pl/2012/01/07/recenzja-metro-2033/

niedziela, 1 stycznia 2012

Stos 16 (Grudniowo-świąteczno-noworoczny)

Cóż, jak widać, troszkę książek mi się zebrało..
'Uprowadzona', 'Dziwna i piękna opowieść o Percy Parker' i 'Mroczny Sekret'-kupione w antykwariacie.
'Deklaracja'-kupiona w empiku dzięki kuponowi -20% :D
'Benny i Omar'-od księgarni Matras
'Epic', 'Rezydent Wieży t.1 i t.2' oraz 'Zawładnięci'-od nastka.
'Jeden dzień', 'Niebo jest wszędzie' i 'Rok 1984'- jako prezenty gwiazdkowe :D
'Metro 2033'-pożyczone od Chungu
'Anioł', 'Nevermore', 'Porzuceni', 'Córka żywiołu' , 'Cień nocy' i 'Światła pochylenie'-pożyczone od Rysia
'Krabat'-pożyczone od koleżanki
'Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet'-pożyczone od wujka.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...